Testy psychologiczne dla pracowników TVP. “Działania jak w stanie wojennym”

W TVP ruszyła seria testów psychologicznych, która ma wyłonić tzw. redaktorów-koordynatorów. - To bezprawny proces, który jako żywo przypomina weryfikację dziennikarzy w stanie wojennym - grzmi związek zawodowy Wizja.

pp
pp
Udostępnij artykuł:

Jak już podawaliśmy, Telewizja Polska chce jesienią br. przenieść do firmy zewnętrznej łącznie 550 osób (głównie dziennikarzy, ale także montażystów, grafików i charakteryzatorów), co ma dać spółce w pierwszym roku od 5 do 15 mln zł oszczędności (więcej na ten temat). Zostający w TVP dziennikarze będą pełnić funkcje koordynatorów - ma być ich w sumie 170-180 osób. Wybrani zostaną w trzystopniowym etapie.

- Kompetencje są oceniane wielotorowo i każdy z pracowników jest oceniany pod kątem wyszczególnionych kompetencji i posiadanego doświadczenia zawodowego przez dyrektora swojej jednostki organizacyjnej i swojego przełożonego na Kwestionariuszu Oceny Kompetencji (bez udziału pracownika). Indywidualnie bierze też udział w spotkaniu z komisją ewaluacyjną powoływaną w poszczególnych jednostkach organizacyjnych - mówi Wirtualnemedia.pl Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy TVP. Skład komisji tworzą zawsze dyrektor jednostki - wskazany przez dyrektora przedstawiciel danej jednostki (z założenia ten, który bezpośrednio nadzoruje danego pracownika) - oraz przedstawiciel biura zarządzania kapitałem ludzkim.

Natomiast w trzecim etapie pracownik zapraszany jest do udziału w sesji testowej, podczas której wypełnia test sytuacyjny i dwa testy psychometryczne badające określone kompetencje i predyspozycje.

To właśnie przeciw testom psychologicznym protestuje związek zawodowy Wizja.

- Pytamy także na jakiej podstawie pracodawca chce poddać nas testom psychologicznym bez naszej zgody? Kto, co i czym będzie nas weryfikował psychologicznie skoro nic nam jeszcze na ten temat nie wiadomo, a mamy prawo znać kryteria badań psychologicznych wcześniej (tak stanowi Kodeks Etyki Zawodu Psychologa z 1991 r.)? Czy w komisjach weryfikacyjnych będą zasiadały osoby z tytułem magistra psychologii, bo tylko takie mogą w naszym państwie przeprowadzać badania pod kątem psychologicznym - pyta związek.

- Procedura promocji stanowiskowych przewiduje badanie testowe przy użyciu jednego testu sytuacyjnego i dwóch licencjonowanych testów psychometrycznych zakupionych w Pracowni Testów Psychologicznych działającej przy Polskim Towarzystwie Psychologicznym. Testy psychometryczne zostały precyzyjnie dobrane pod kątem celów, jakie mają spełnić, charakteru stanowisk koordynatorów i standardów obowiązujących w psychologii stosowanej. Oba wybrane testy są na co dzień wykorzystywane przez doradców zawodowych. Warto wyraźnie podkreślić, że testy te nie mają charakteru testów stosowanych w psychologii klinicznej. Są typowymi testami badającymi predyspozycje i preferencje zawodowe - mówi Wirtualnemedia.pl Rakowiecki. - Nadzór nad zastosowaniem testów psychometrycznych pełni czterech wykwalifikowanych psychologów. Troje z nich posiada przynajmniej 10-letnie doświadczenie w przeprowadzaniu i stosowaniu testów psychometrycznych, w tym wykorzystywanych do diagnozy potencjału pracowniczego - dodaje.

Wizja podaje też, że posiada opinią prawną, z której wynika, że zarządzanie o testach “nie może być traktowane jako polecenie służbowe, gdyż tego rodzaju obowiązku nie przewiduje Kodeks pracy, żadna inna ustawa ani umowy o pracę”.

- Jedyną konsekwencją nie wzięcia udziału w teście jest pozbawienie się szansy na objęcie stanowiska koordynatora. Szerzej, pracownicy, którzy zrezygnują z udziału w procedurze (czyli nie wezmą udziału ani w sesji testowej, ani nie przyjdą na spotkanie z komisją ewaluacyjną) są oczywiście i tak nadal uwzględniani w podejmowanych decyzjach o awansach stanowiskowych, jednak świadomie rezygnują z dwóch elementów, które składają się na łączny wynik ewaluacji. Wynik wówczas będzie niski, co minimalizuje szansę na promocję - mówi Jacek Rakowiecki.

W komunikacie Wizja wezwała zarząd TVP do "zaniechania takiej formy selekcji pracowników". Związek zwrócił się też do dziennikarzy, by nie dali się zastraszyć i odmówili "poddania się bezprawnemu procesowi, który jako żywo przypomina weryfikację dziennikarzy w stanie wojennym. - To uwłacza zawodowej godności, a kiedy mamy do czynienia z próbą zbiorowego poniżenia, nie możemy na to przystać, nie możemy milczeć i nie wolno się temu poddać! - grzmi Wizja.

- Wyrażone publicznie stanowisko Wizji, przyrównujące aktualnie realizowaną procedurę do niemal zbrodniczych działań sprzed roku 1989 jest na poziomie hejterskich ataków internetowych. Z tym, że hejterzy wstydzą się jednak podpisywać swoim nazwiskiem, a Wizja - o dziwo nie. Stanowisko Wizji jest też zniesławieniem godzącym w dobre imię tak TVP, jak i osób realizujących ten proces - mówi Rakowiecki.

- Warto zwrócić uwagę, że niezastosowanie żadnych kryteriów wyboru koordynatorów byłoby atakowane równie mocno, o ile nie mocniej. Proszę sobie wyobrazić wybór koordynatorów na podstawie arbitralnych decyzji! Chodzi więc o ty, by atakować dla ataku - uważa rzecznik prasowy TVP.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele