W zeszłym tygodniu Kimmel oskarżył ruch MAGA i amerykańską prawicę o zbijanie kapitału politycznego na śmierci konserwatywnego aktywisty Charliego Kirka. Należąca do Disneya sieć ABC bezterminowo zawiesiła emisję programu. Wcześniej Federalna Komisja Łączności, na której czele stoi urzędnik wskazany przez Trumpa zagroziła stacjom ABC cofnięciem licencji na nadawanie.
Decyzja koncernu zirytowała niektórych użytkowników Disney+ o lewicowo-liberalnych poglądach. W mediach społecznościowych informowali o anulowaniu subskrypcji. Disney zdecydował się przywrócić program Kimmela 23 września. Trump, który chwalił zawieszenie prezentera, zapowiedział pozwanie sieci ABC. Zasugerował, że Kimmel w rzeczywistości jest "ramieniem" Partii Demokratycznej.
Rekord mimo mniejszego zasięgu technicznego
Po powrocie na antenie Kimmel stwierdził, że nigdy nie miał zamiaru bagatelizować morderstwa młodego człowieka. Przypomniał, że niedługo po zdarzeniu opublikował wyrazy współczucia dla rodziny Kirka.

Nadmienił, że morderca był zaburzony i nikogo nie reprezentował. Później wyraził zaniepokojenie presją wywieraną na media przez administrację Trumpa. Podziękował wszystkim za wyrazy wsparcia po zawieszeniu programu.
Jak informuje Deadline.com, według danych Nielsena wtorkowy odcinek programu obejrzało w USA 6,26 mln osób (na żywo i z odtworzenia tego samego dnia). Tymczasem w drugim kwartale br. show gromadził średnio 1,77 mln widzów (na żywo i z odtworzenia w ciągu 7 dni).
W grupie wiekowej 18–49 lat odcinek z wtorku uzyskał rating 0,87 – najwyższy dla regularnej emisji od ponad dekady. Warto podkreślić, że te wyniki nie obejmują jeszcze oglądalności w streamingu.

Disney poinformował, że sam monolog otwierający program zebrał już ponad 26 mln wyświetleń na YouTube i innych platformach społecznościowych. Wcześniej Trump twierdził, że "nikt już nie ogląda" programu Kimmela.
W skład sieci ABC wchodzi ponad 230 lokalnych stacji w Stanach Zjednoczonych. Nie wszystkie należą do Disneya. Nie wszystkie należą do Disneya – blisko 70 stacji kontrolują firmy Sinclair Broadcast Group i Nexstar. Zapowiedziały, że nie będą emitować przywróconego na antenę show. W czasie jego nadawania mają pokazywać dodatkowe pasma informacyjne. Według amerykańskich mediów program ma o 25 proc. mniejszy zasięg techniczny niż przed zawieszeniem.











