19 sierpnia br. Telewizja Polska wystosowała oświadczenie ws. zamieszania wokół Joanny Dunikowskiej-Paź. W mediach społecznościowych mylnie przypisano jej zadanie niezręcznego pytania o Karola Nawrockiego do Władysława Kosiniaka-Kamysza. Publiczny nadawca zapowiadał wtedy złożenie zawiadomienia do prokuratury.
TVP reaguje ws. Dunikowskiej-Paź
W komunikacie przesłanym we wtorek Telewizja Polska informuje, że złożyła zawiadomienia do prokuratury. Wysłała też wezwania do złożenia oświadczeń wraz z przeprosinami.
Wezwania zostały przesłane do: Marzeny Paczuskiej, członkini Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Telewizji Republika i jej pracowników dokonujących naruszeń: Danuty Holeckiej i Michała Solarza oraz do Telewizji wPolsce24 i prezenterki stacji Marty Kielczyk.
Po przesłaniu tego komunikatu Marzena Paczuska opublikowała następujący wpis na portalu X: "Jak się okazuje, Telewizji Polskiej w likwidacji nie wystarczyło moje oświadczenie z 20 sierpnia zamieszczone na moim profilu, dlatego publikuję tekst, który zaspokoi jej oczekiwania".

A następnie dodała: "Ja, Marzena Paczuska przepraszam Pania Joannę Dunikowską - Paź oraz Telewizję Polską S.A. w likwidacji za bezprawne naruszenie ich dóbr osobistych, tj. dobrego imienia i renomy, poprzez zamieszczenie na profilu w portalu internetowym X nieprawdziwej informacji, iż na konferencji prasowej Ministra Obrony Narodowej osobą, która zadawała pytania używając inicjałów prezydenta "KN", zamiast tytułu z pełnym imieniem i nazwiskiem, była dziennikarka TVP Joanna Dunikowska - Paź. Ww. twierdzenie nie było prawdziwe, stawiało nadawcę w złym świetle, jak i podważało profesjonalizm dziennikarki i stacji."
W stanowisku przedstawionym w sierpniu TVP wskazała m.in.: "Telewizja Polska stanowczo sprzeciwia się fali bezpodstawnego hejtu, która w sierpniu 2025 została skierowana wobec naszej redaktorki, Joanny Dunikowskiej-Paź. Jesteśmy głęboko zaniepokojeni faktem, że w przestrzeni publicznej – także wśród osób zajmujących wysokie stanowiska i pełniących ważne funkcje opiniotwórcze – znajdują się głosy, które bez jakiejkolwiek weryfikacji powielają kłamstwa, manipulacje i mowę nienawiści".

Dodano także: "Takie działania są nie tylko rażąco niesprawiedliwe wobec naszej dziennikarki, ale również szkodliwe dla jakości debaty publicznej i bezpieczeństwa społecznego".











