Na naszych łamach opisywaliśmy ostatnio film z kanału Dla Pieniędzy, w którym autor zasugerował, że za atakiem dronów na Polskę mogła stać Ukraina. Ten scenariusz został przez polskie władze na czele z prezydentem RP zdementowany i nazwany dezinformacją ze strony Rosji.
Rosyjska dezinformacja w polskiej infosferze
Film został zgłoszony jako treść dezinformacyjna do NASK, a stamtąd do Google razem z innymi materiałami.

Jak dowiadujemy się w NASK, film Pawła Sviniarskiego z Dla Pieniędzy wpłynął w ramach zgłoszeń zewnętrznych 14 września i został przekazany przez Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK do Punktu Kontaktowego Google.
"Do tej pory (stan na 16.09.2025, godzina 10:30) OAD NASK nie otrzymał ze strony Google odpowiedzi w tej sprawie" – informuje nas biuro prasowe NASK.
Z odpowiedzi przekazanych na nasze pytania wynika też, że to nie jedyny materiał z dezinformacją, w sprawie którego interweniował państwowy ośrodek.

"Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK zgłosił do Punktu Kontaktowego Google 20 filmów przedstawiających dezinformację dotyczącą naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez drony. Dwa materiały spośród zgłoszeń zostały do tej pory usunięte" – przekazało nam biuro prasowe NASK.
Nazw materiałów ani kanałów jednak nie podano.
"Ośrodek Analizy Dezinformacji, w ramach działań związanych z przeciwdziałaniem dezinformacji, nie podaje do publicznej wiadomości informacji o nazwach kont, postach czy użytkownikach, rozpowszechniających fałszywe narracje. Byłoby to przeciwskuteczne i w efekcie wpływałoby na promowanie tego typu fałszywych treści w sieci" - wyjaśniono.
Dalej instytut informuje: "OAD NASK codziennie na bieżąco monitoruje oraz analizuje infosferę, wykrywa bieżące narracje dezinformacyjne, przyjmuje zgłoszenia zewnętrzne (od obywateli oraz innych instytucji) i wewnętrzne, a także przekazuje je do platform mediów społecznościowych — w celu reakcji ich administracji na manipulujące wpisy".











