Firma zapowiada, że będzie nadal dążyć do oszczędności kosztów wytwarzania swoich produktów, aby móc „inwestować w [swoje] marki i zapewniać lepszą marżę”. To podobne zapowiedzi do tych złożonych z 2022 roku, kiedy firma zobowiązała się do zwiększenia inwestycji w markę w drugiej połowie roku po gwałtownym wzroście przychodów.
Unilever odnotował wzrost zysku netto o 24,9 proc.w 2022 r. do 8,3 mld euro, co, jak twierdzi, zostało wzmocnione przez wysoką sprzedaż takich brandów, jak Omo, Hellmann's, Rexona, Sunsilk i Magnum. Obroty za cały rok wyniosły 60,1 mld euro (niezbadane).
Firma ostrzega również, że ceny jej produktów będą nadal rosły w 2023 r., pomimo osłabienia inflacji i dotychczasowych podwyżek cen w 2022 r. Ceny wzrosły o 13,3 proc. w trzecim kwartale ub.r. i 11,3 proc. w ciągu roku – ze szkodą dla popytu konsumpcyjnego, który odnotował wolumeny spadek o 2,1proc.

- Pomimo gwałtownego wzrostu kosztów materiałów, priorytetowo potraktowaliśmy zwiększenie inwestycji marketingowych - powiedział dyrektor generalny Unilever, Alan Jope. Dodał, że spodziewa się większego wzrostu w 2023 r.: - Kontynuujemy poprawę naszego wzrostu poprzez sprzedaż globalnego biznesu herbacianego i przejęcie Nutrafolu. W coraz większym stopniu zdajemy sobie sprawę z korzyści płynących z przekształcenia portfela marek, większych oszczędności i lepszej realizacji. Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale zmiany, które wprowadziliśmy, oznaczają, że rok 2023 rozpoczynamy z rozmachem, dobrze przygotowując nas na kolejny rok większego wzrostu, który pozostaje naszym priorytetem”.











