W ostatnich dniach „Wiadomości” były mocno krytykowane za kilka materiałów z głównego wydania w poniedziałek związanych ze śmiercią Pawła Adamowicza. Negatywnie oceniono przede wszystkim to, że w kilku relacjach w negatywnym kontekście pokazano Jerzego Owsiaka (m.in. zwrócono uwagę, że w niedzielę wieczorem po informacji o ataku na Adamowicza nie przerwał finału WOŚP odbywającego się dalej w Warszawie), a w materiale o mowie nienawiści przytoczono tylko wypowiedzi polityków PO, Jerzego Owsiaka, Lecha Wałęsy i Jerzego Stępnia.
Co na to redakcja programu? - Szanowni Państwo, materiał „Wiadomości” o tzw. „mowie nienawiści” prezentował przykłady nieakceptowalnych wypowiedzi polityków - te najbardziej drastyczne, wzywające wprost do stosowania przemocy fizycznej. To było jedyne kryterium doboru tych konkretnych cytatów - stwierdził Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.

Do środy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała 28 skarg na poniedziałkowe „Wiadomości”. - Zarzuty to upolitycznianie śmierci prezydenta Adamowicza, przypisywanie mowy nienawiści jedynie przedstawicielom opozycji, manipulacja słowami Jerzego Owsiaka na temat ochrony imprezy - przekazała portalowi Wirtualnemedia.pl Teresa Brykczyńska, rzeczniczka prasowa KRRiT.
Jednocześnie Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zwrócił się do KRRiT o zbadanie pokazanej w zeszły czwartek w TVP Info animacji o Jerzym Owsiaku i Hannie Gronkiewicz-Waltz. Według RPO może ona stanowić mowę nienawiści i mieć wydźwięk antysemicki. Bodnar stwierdził też, że śledczy powinni sprawdzić, czy zabójca Pawła Adamowicza podczas pobytu w więzieniu oglądał TVP Info.
##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/tvp-po-smierci-pawla-adamowicza-i-materialach-wiadomosci-nasi-pracownicy-sa-ofiarami-nieuzasadnionej-nagonki,7171170189277313a ##

Witold Kołodziejski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” przyznał, że w poniedziałkowych „Wiadomościach” popełniono błędy.
- Przykłady mowy nienawiści trzeba pokazywać i piętnować, ale moment, w którym to zrobiono, czyli dzień śmierci prezydenta Pawła Adamowicza, był fatalny - stwierdził. Zgodził się też z oceną, że w programie nie powinny być przytaczane agresywne wypowiedzi tylko jednej strony sporu politycznego. - To był kolejny błąd, bo powinni pokazać przykłady mowy nienawiści z obu stron. Nie ma co pudrować rzeczywistości, trzeba pokazywać złe zachowania bez względu na kto, kto się ich dopuścił - powiedział Kołodziejski.
- Te materiały „Wiadomości” nie służyły wyciszaniu emocji, choć nie były też koronnym przykładem na ich podsycanie - zaznaczył szef KRRiT.

Sukcesy i porażki TVP pod rządami Jacka Kurskiego
Niedawno minęły trzy lata, odkąd prezesem Telewizji Polskiej jest Jacek Kurski, a wiceprezesem Maciej Stanecki. Tydzień temu na konferencji prasowej obaj podsumowali ten okres, opisując wdrożone zmiany i reformy oraz stan finansów spółki. Jednocześnie zaznaczyli, że TVP potrzebuje większego finansowania publicznego.
Również Konrad Kołodziejski widzi sukcesy publicznego nadawcy w ostatnich trzech latach. - Mamy rozkwit Teatru Telewizji, czy zakup bardzo wielu praw do transmisji sportowych. Cieszy mnie bardzo wzrost oglądalności TVP Historia i TVP ABC, a „Korona królów” ma bardzo dużą oglądalność. To jest coś, co ludzie chcą oglądać i ma wartość misyjną - wyliczył.
Szef KRRiT dostrzega też mankamenty obecnej Telewizji Polskiej. - Największym błędem TVP jest zaangażowanie się w wielki spór polityczny i ideologiczny, który rozdziela Polskę, a w którym telewizja publiczna stała się stroną. Oczywiście mógłbym dodać, że stacje komercyjne również stały się stronami w tej walce, takie jest otoczenie medialne, cały rynek telewizyjny - powiedział „DGP”.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/andrzej-duda-prezydent-rozmawial-z-czlonkami-krrit-efekt-animacji-barbara-piela-w-tvp-info-o-wosp-i-poniedzialkowych-wiadomosci,7171169995552897a ##
Kołodziejski zaznaczył, że podobne zastrzeżenia jak do „Wiadomości” miewa do „Faktów” TVN, a także do niektórych innych programów. - Czasem, gdy oglądam „Wiadomości” i „Fakty”, to widzę, że nie tylko komentarze są różne, ale też pokazywane wydarzenia zupełnie inne. To dwa odrębne światy. Nawet zestawy gości są odrębne, bo politycy PiS nie chodzą do TVN, a liderzy Platformy do TVP - zauważył.
- Mnie również nie zgadzają się drobne, gdy oglądam „Fakty” czy „Wiadomości”, i to bardzo często, ale nie będę za każdym razem ogłaszał tego publicznie. Nie zgadzam się z mnóstwem przekazu, nie tylko w mediach publicznych - dodał przewodniczący KRRiT. - Tylko, że jest coś takiego jak wolność nadawcy i każdy może w imię wolności kreować swój przekaz - zastrzegł.

Obecny skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji został powołany w połowie 2016 roku na 6-letnią kadencję. Oprócz Witolda Kołodziejskiego są w nim Elżbieta Więcławska-Sauk (oboje wybrani przez Sejm), Teresa Bochwic powołana przez Senat oraz Janusz Kawecki i Andrzej Sabatowski powołani przez prezydenta RP.
Kołodziejski nie zgodził się z oceną, że wszyscy członkowie KRRiT prezentują jednorodne opinie. - Gdyby pan zajrzał na nasze posiedzenia, to by się pan zdziwił. Poziom sporu, który toczymy, jest duży, czasem zbyt duży - stwierdził.
##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/szef-krrit-po-spotkaniu-z-prezydentem-zlagodzenie-jezyka-debaty-publicznej-to-najtrudniejsze-wyzwanie,7171169262459009a ##
- Tak, światopoglądowo jesteśmy dość podobni, ale to nie jest żadne zaskoczenie, bo poprzednie składy KRRiT też były faktycznie jednorodne, tyle że złożone z działaczy obecnej opozycji. I taki problem będzie zawsze, bo o powoływaniu takich gremiów jak KRRiT czy Rada Mediów Narodowych decydują politycy, ale nie ma lepszej metody ich wybierania - dodał szef Krajowej Rady.











