Zamiar przeprowadzenia zwolnień szef Shopee Polska Ian Ho ogłosił w poniedziałek podczas spotkania z pracownikami firmy. Jak podał Spidersweb, pracownicy mają otrzymać odprawy w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia.
Zwalniane mają być osoby z różnych działów - w polskim oddziale Shopee pracują zespoły odpowiedzialne m.in. za marketing, produkt, finanse, business development czy HR. Firma nie podaje, ile osób zatrudnia w naszym kraju.
- Większość osób to Polacy, część osób jest z Azji - mówił Michał Tykarski, business development director w Shopee, na konferencji prasowej firmy zorganizowanej na początku września.
Ian Ho na poniedziałkowym spotkaniu z pracownikami powiedział, że zwolnienia nie wiążą się z trudną sytuacją polskiego oddziału, ale z niepewnością w zewnętrznym otoczeniu biznesowym całej firmy, w tym z inflacją. Powodem też są kłopoty na innych rynkach.

- Polski biznes jest dobrym stanie, ale globalna sytuacja makroekonomiczna jest mocno niepewna. Podobne decyzje o zwolnieniach miały już miejsce w innych oddziałach firmy - usłyszeliśmy od pracownika Shopee.
Sławomir ambasadorem Shopee
Na konferencji we wrześniu ujawniono, że po roku działalności Shopee w Polsce na platformie sprzedaje 53 tys. sprzedawców z naszego kraju, a liczba kupujących dziennie to setki tysięcy. Firma zapisała się w świadomości klientów dzięki głośnym akcjom reklamowym, w tym wiosennej kampanii w której wykorzystano przeróbkę piosenki "Baby Shark".
W połowie sierpnia platforma zatrudniła piosenkarza i aktora Sławomira w roli ambasadora marki. Pojawił się on m.in. w kampanii reklamującej 9.9 Dzień Super Zakupów.
Platforma Shopee działa od siedmiu lat, należy do singapurskiego koncernu Sea Limited. Działa w modelu podobnym jak Allegro czy Amazon: ma na platformie własny sklep, a także pozwala prowadzić sprzedaż zewnętrznym podmiotom. Obecnie poza Polską jest dostępna m.in. w kilku krajach azjatyckich (nie ma wśród nich Chin) oraz w Ameryce Południowej.











