SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dorota Gawryluk: Politycy mieli, mają i będą mieli wpływ na Telewizję Polską

- Codziennie staramy się przekonywać widzów, że najbardziej bezstronnie opowiadamy o tym co dzieje się w Polsce i na świecie - mówi Wirtualnemedia.pl Dorota Gawryluk, szefowa „Wydarzeń”. - „Wiadomości” oglądam rzadko. Czytam jednak o nich w gazecie, która codziennie komentuje ten program. Dlaczego teraz „Wiadomości” są tak monitorowane, a wcześniej nie?

Dorota Gawryluk, fot.polsatDorota Gawryluk, fot.polsat

Skąd pomysł na „Wydarzenia 22.00”, które od marca emitowane są w Polsat News?

Przede wszystkim z siły i marki „Wydarzeń”. A poza tym „Wydarzenia” są pierwszym wieczornym programem informacyjnym i jako pierwsze podsumowują dzień. Z kolei 22.00 to już nie tylko podsumowanie, ale i komentarz. Wydarzenia 22.00 są kierowane do widzów, którzy nie widzieli wydania o 18.50. Nie przypadkiem wśród jego gospodarzy jest Grzegorz Kozak, bo w tym wydaniu jest właśnie więcej informacji zagranicznych. Jest też rozmowa z gościem, sport i pogoda. To najszerszy obraz dnia.

Może poza Grzegorzem Kozakiem warto byłoby postawić w „Wydarzeniach” na nowe twarze?

Stawiamy. Ostatnio do prowadzących Wydarzenia 15.50 dołączyła Agnieszka Mosór.

I związana jest z Polsatem od 1998 roku.

I jest świetną dziennikarką. Zespół „Wydarzeń” jest bardzo dobry i  doświadczony. Co trzecia osoba z zespołu jest związana z Polsatem ponad 20 lat. Ale jest też świeża krew, kilku reporterów, którzy dołączyli do nas na przestrzeni ostatnich lat.

Pytam, bo TVN przyjął Piotra Kraśkę, Jacka Tacika i Dianę Rudnik. Polsat zaś nikogo z byłych dziennikarzy TVP nie zatrudnił. Może jest niepisany zakaz przyjmowania ludzi z TVP? Tak mówi się wśród dziennikarzy.

Tak mówi się na rynku? To plotka. O zatrudnieniu w Polsacie decydują jedynie kompetencje i możliwość działania w strukturze. Poza tym zatrudniamy w zależności od potrzeb, a nie od tego kto kogo w jakiej stacji zwolnił.

Myśli Pani o kolejnych mutacjach „Wydarzeń”? Wydanie o 22.00 się sprawdza, Polsat News zyskał w tym paśmie widzów. A Grupa TVN uruchomiła ostatnio weekendowe „Fakty po południu”, a wcześniej „Fakty za zagranicy” w TVN24 BIS.

Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników „Wydarzeń” - i już od wielu lat nadajemy z sukcesem „Wydarzenia” popołudniowe. Szykujemy się na wrzesień, ale nie mogę jeszcze powiedzieć z czym.

Będą zmiany wizualne, czy też merytoryczne?

Pracujemy nad kilkoma sprawami. Chcę mniej mówić, a pokazać realne efekty naszej pracy.

Gdy kończy się „Gość Wydarzeń” to jest słynna godz. 19.30. Ogląda Pani „Wiadomości”?

Nie jestem w stanie, ale dlatego, że jestem w pracy. Kończę właśnie wtedy program.

Nie prowadzi Pani „Wydarzeń” o 18.50 każdego dnia.

Tak, ale wciąż jeszcze w Polsacie.

Ale czy szef programu informacyjnego Polsatu nie powinien wiedzieć co się dzieje w konkurencyjnym dzienniku, do niedawna najpopularniejszym w Polsce?

Słuszny przytyk! A tak na poważnie, to nie muszę oglądać codziennie programów konkurencji, wiem, w jaki sposób realizuje i tworzy swój program zarówno konkurencja z 19.00, jak i 19.30. Ale jak tylko znajduję czas, to chwilę zerkam na i „Fakty”, i „Wiadomości”.

Na pewno jednak udało się Pani jakieś wydanie zobaczyć. Zauważała Pani zmiany w „Wiadomościach”? Są bardziej pluralistyczne czy nie? Dużo o tym się pisze w mediach.

Oglądam rzadko, tylko w weekendy. Czytam jednak o nich w gazecie, która codziennie komentuje ten program. Trafiłam tam nawet na opis reporterów, o których nigdy nawet nie słyszałem. Jestem pod wrażeniem. Zaczynam się zastanawiać, jaki jest cel tego wszystkiego? Dlaczego teraz „Wiadomości” są tak monitorowane, a wcześniej nie?

Bo środowisko dziennikarskie jest mocno podzielone. Jedne media krytykują jedną część klasy politycznej, a pozostałe - drugą część.

Patrząc na to, co się dzieje w mediach, uważam, że przekraczamy pewną granicę śmieszności.

Członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Krzysztof Luft powiedział niedawno, że takiego upolitycznienia mediów publicznych, w tym TVP, to jeszcze nigdy nie było. Zgadza się Pani z tym?

Nie chcę tego analizować, bo nie wiem, co Krzysztof Luft miał na myśli. Zawsze ubolewałam, że media publiczne są elementem władzy, łakomym kąskiem dla polityków. Jeszcze nikt nie wymyślił wyjścia z tej sytuacji. Jeśli kiedyś wszystkie siły polityczne będą rozsądne i będą potrafiły się dogadać w tej sprawie, to będzie bardzo dobrze. Na razie jednak od wielu lat jest jak jest. Na szczęście to nie mój problem, bo pracuję w Polsacie.

Sądzi Pani, że coraz więcej osób będzie zmęczonych sporem dwóch obozów i będzie poszukiwało mediów środka? To może być siła „Wydarzeń”?

To jest siła „Wydarzeń”. Nie chcemy się ustawiać po żadnej stronie barykady w tej wojnie informacyjnej. Na pewno nie zgodziłabym się być szefową tego programu, gdybym nie wierzyła głęboko, że to co robimy, ma sens.

Czy poglądy nie przeszkadzają w rzetelnej pracy dziennikarskiej? Jak to oddzielić?

Każdy człowiek ma poglądy. Jedni czynią z nich swoją siłę, to ich wybór. Ja wchodząc w świat dziennikarski, dokonałam innego wyboru. To jest podstawa, elementarz pracy dziennikarskiej.

W Polsacie pracują ludzie o różnych poglądach, np. Pani i Jarosław Gugała różnią się na pewno. Jak ta współpraca się udaje?

Ja nie wiem, na kogo w wyborach głosował Jarosława Gugała. Pan też nie dałby sobie ręki uciąć, że wie, na kogo ja głosowałam. Czasami widzowie dzwonią i mają do Jarka Gugały czy mnie pretensje, ale inne niż moglibyśmy się spodziewać. Jeśli się z Jarkiem różnimy to pod względem podejścia do różnych spraw. Stoimy jednak wspólnie na stanowisku, że partię rządzącą należy rozliczać z rządzenia. Dziennikarze mają obowiązek patrzeć władzy na ręce.

  • 1
  • 2
  • 3

Dołącz do dyskusji: Dorota Gawryluk: Politycy mieli, mają i będą mieli wpływ na Telewizję Polską

33 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ton nadaje
Dobrze powiedziane. Czy ktoś rozliczał Wiadomości za czasów Kraśki, kiedy zrobiły podobnie jak Fakty laurkę na temat przesłuchania komisarz Bieńkowskiej, a potem się okazało, że wypadła najsłabiej ze wszystkich przyszłych komisarzy?
odpowiedź
User
Lubicz
Kiedyś było super
Płynął jeden przekaz dla ludu
Teraz mamy ten cholerny pluralizm
Jak żyć!
odpowiedź
User
@Lubicz
Pluralizm był. Mieliście Łżepublikę. Poza tym bawcie się jak chcecie tylko nie każcie Polakom za to płacić. Sfinansujcie to z wałków Srebrnej np.
odpowiedź