SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Powstaje następca „Uważam Rze”. Potrzeba kilku mln zł

Nowy tygodnik opinii, założony przez Pawła Lisickiego i były zespół „Uważam Rze”, powinien ukazać się na początku 2013 roku. Obecnie trwają rozmowy z inwestorami. - Naszą ambicją jest wydanie pisma, które będzie walczyło o silną pozycję rynkową - zapowiada Lisicki.

- Nie składamy broni - tymi słowami zaczął konferencję Paweł Lisicki, zapowiadając wydanie tygodnika będącego kontynuacją „Uważam Rze” (Presspublica), które  - jak podkreślił - decyzją wydawcy zostało faktycznie zlikwidowane. Jak już informowaliśmy, po zwolnieniu Lisickiego, z redakcji pisma odeszli bowiem wszyscy publicyści (dowiedz się więcej).

Nowy projekt funkcjonuje obecnie pod nazwą roboczą „Tygodnik Lisickiego”. Lisicki przyznaje, że  jest ona dla niego dosyć niezręczna. - Ale chodziło nam o szybkość. Mamy różne pomysły, ale wpierw ten właściwy tytuł trzeba zarejestrować. Ten jest może absurdalny, ale przynajmniej już jest - dodaje. Jak docelowo będzie się nazywać tygodnik? - Są dwie lub trzy nazwy, które wydają się nam bardzo dobre, pewnie spośród nich wybierzemy właściwą - mówi Lisicki.

- Paweł jako naczelny jest gwarantem, że pismo będzie trzymać dystans do gier personalnych w życiu politycznym i że będzie opierać się na wartościach, a nie przepychankach - podkreślał na konferencji Rafał Ziemkiewicz, były publicysta „Uważam Rze”, który będzie pisał dla nowego tygodnika.

W nowym tytule publikować mają też inni byli publicyści i dziennikarze z „Uważam Rze”. -  Zaprosiliśmy wszystkich dotychczasowych autorów - mówi Lisicki. Na razie wiadomo, że w zespole poza Ziemkiewiczem znajdą się m.in. Bronisław Wildstein, Piotr Gabryel, Piotr Semka, Cezary Gmyz, Piotr Gociek, Piotr Gursztyn, Andrzej Horubała, Agnieszka Rybak, Waldemar Łysiak, Marek Magierowski i Sławomir Cenckiewicz.

Wśród współpracowników nowego tytułu nie ma Jacka i Michała Karnowskich, którzy uruchomili pod koniec listopada br. - przy wsparciu powiązanej ze SKOK-ami spółki Apella - dwutygodnik „W sieci” (od 31 grudnia stanie się tygodnikiem - dowiedz się więcej).
- Bracia Karnowscy uznali, że chcą tworzyć własny tygodnik i niech go robią. Nie chcę na razie mówić, czym nasze pisma będą się różniły. Jak wystartujemy wszyscy te różnice zobaczą. Mam nadzieję, że dzięki nowym tytułom cały rynek się rozszerzy - podkreślał na konferencji Lisicki.

Karnowscy do „W sieci” przenieśli swoje wywiady z „Uważam Rze”. Do tego pisma pośród dotychczas autorów „URze” piszą obecnie m.in. Piotr Semka, Bronisław Wildstein, Jerzy Jachowicz, od najbliższego numeru dołączą także m.in. Robert Mazurek i Igor Zalewski, którzy reaktywuje tam rubrykę „Z życia koalicji, z życia opozycji” oraz Krzysztof Feusette (więcej na ten temat).

- Autorzy z naszego projektu publikują w piśmie „W sieci” i „Gazecie Polskiej” albo tu i tu. Tak długo jak nie ma naszego tytułu na rynku to jest rzecz naturalna - mówi Lisicki. Co będzie po uruchomieniu jego tygodnika? - Każde pismo tak działa, że część autorów ma na wyłączność, a część piszących tylko od czasu do czasu. Kto i w jakiej formule będzie z nami działał to jeszcze trudno określić - dodaje.

Lisicki szacuje, że na uruchomienia tygodnika potrzeba kilku milionów zł. Dlatego prowadzi rozmowy z kilkoma inwestorami, zainteresowanymi udziałem finansowym w projekcie. - Naszą ambicją jest wydanie tygodnika, który będzie walczył o silną pozycję rynkową. Bez współudziału inwestora trudno wierzyć w powodzenie tego projektu - podkreśla Lisicki. - Nasz warunek to jednak niezależność pisma pod względem linii redakcyjnej - dodaje.

Jak ujawnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paweł Lisicki, są to zarówno inwestorzy z branży mediów jak i spoza niej, ale szczegółów na razie nie podaje. - Spodziewam się, że tytuł pojawi się na rynku na początku przyszłego roku, zapewne na przełomie stycznia i lutego - zapowiada naczelny.

Dziś ma natomiast ruszyć strona internetowa projektu, która dostępna będzie pod adresem www.tygodniklisickiego.pl. Wczoraj przekierowywała ona jeszcze do profilu pisma na portalu Facebook (lubi już go ponad 2,5 tys. osób). Docelowo serwis ma zmienić nazwę i stać się witryną nowego tygodnika. - Myślimy, by bardziej wejść w internet niż w przypadku „Uważam Rze”, gdy nie chcieliśmy kanibalizować witryny Rp.pl - zapowiada Cezary Gmyz.

>>> Sprzedaż tygodników opinii - raport portalu Wirtualnemedia.pl



Dołącz do dyskusji: Powstaje następca „Uważam Rze”. Potrzeba kilku mln zł

35 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
www
W roku w którym wypuszczono Uważam Rze, wydawnictwo zanotowało kilkanaście milionów złotych strat, choć wcześniej miało zyski.

Rozumiem, że te kilka milionów to tak na początek?
odpowiedź
User
m
tiaa jesli ojcem zalozycielem jest Ziemkiewicz to kiepsko to widze;-(
odpowiedź
User
ziuta
Szczerze mowiac ubolewam nad tym ze publicysci sie podzielili. Zamiast silnego uwazam rze beda dwa tygodniki, w sieci i lisickiego ktore nie dadza rady same utrzymac sie ze sprzedazy za 2,90 zl.
Reklamowo to beda porazki bo nie stoi za nimi firma z rzesza handlowcow znajacych rynek i majacych kontakty.
Uwazam rze bez Lisickiego tez bedzie sie sprzedawac, mniej o polowe pewnie ale bedzie miec stabilniejsze przychody.
Ogolnie slabe to wszystko i wg mnie pan Lisicki za chwile bedzie plul sobie w brode ze nie opanowal Karnowskich i zrobili W sieci i ze ugryzl reke ktora go karmila GH.
odpowiedź