SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

"Ranczo" na Netflixie, aktorzy bez tantiem. Jest odpowiedź TVP

W połowie grudnia serial „Ranczo” pojawi się na Netflixie. Ale zarówno aktorzy, jak i filmowcy nie mogą liczyć na tantiemy z racji pojawienia się produkcji w serwisie streamingowym. Tak też informuje TVP. Podkreślając, że zgodnie z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych, tantiemy przysługują  współtwórcom filmów i seriali m.in. z tytułu nadań w stacjach telewizyjnych. A nie VoD.

Dyskusję o tantiemach za pojawienie się wszystkich odcinków serialu „Ranczo” na Netflixie rozpoczął jeden ze scenarzystów serialu - Jerzy Niemczuk. Gdy w poście na Facebooku wyraził nadzieję na tantiemy kilko osób zwróciło uwagę, że Netflix ich nie płaci. „Nie rozumiem, kto podjął decyzję o emisji ‘Rancza’ na Netflixie bez płacenia nam tantiem” - mówił z kolei w rozmowie z „Super Expressem” Bogdan Kalus, który gra w serialu Tadeusza Hadziuka. Aktorzy żali się w mediach, że nie dostali żadnych informacji dotyczących wykorzystania ich praw autorskich na platformie.

Teraz TVP zabrała głos reagując na te komentarze. „Zgodnie z Ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych, tantiemy przysługują  współtwórcom filmów i seriali m.in. z tytułu nadań w stacjach telewizyjnych. Ustawa ta nie przewiduje odprowadzania dodatkowych tantiem z tytułu udostępniania filmów i seriali na VoD” - tłumaczy biuro prasowe TVP.

Andrzej Gajewski, dyrektor generalny biura Związku Artystów Scen Polskich ZASP reprezentującego aktorów, przyznaje, że nie ma żadnych podstaw prawnych do żądania od serwisów streamingowych tantiem dla aktorów. - Streaming to nie jest formalnie nadawanie. Nie mamy podstaw prawnych do żądań zarówno od Netflixa, jak i takich platform, jak Player.pl czy Ipla.tv - wyjaśnia Gajewski. Zaznacza, że aktorzy zadawali już pytania ZASP kiedy produkcje z ich udziałem telewizje wprowadzały po pewnym czasie do swoich serwisów streamingowych. Mimo, że wielu na podstawie umowy przekazuje swoje prawa autorskie telewizjom.

Gajewski zauważa, że rozwiązanie tego problemu umożliwi europejska dyrektywa o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym, którą rok temu przyjął Parlament Europejski. Ma zostać wprowadzona przez poszczególne kraje. - Obecnie toczą się nad nią dyskusje, umożliwi wpisanie nowych pól eksploatacji i stanie się podstawą do żądania tantiem od serwisów streamingowych - dodaje Gajewski.

Czysty biznes

- Netflix na rynku zachowuje się jak każdy podmiot handlowy, w dodatku w praktyce monopolista. Skoro nie muszą płacić to sami z siebie tego nie zrobią. To czysty biznes. Tym bardziej, że pozyskali konkretną produkcję na podstawie umowy – mówi Stanisław Trzciński, kulturoznawca i prezes STX Music Solutions. Trzciński 1,5 roku temu reprezentował twórców podczas spotkań o dyrektywie o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym z europosłami i przedstawicielami polskiego rządu.

- Kiedyś VoD było jedynie dodatkowym, mało ważnym polem eksploatacji. Dzisiaj młodzi ludzie nie mają telewizorów i takie „Ranczo" mogą po raz pierwszy zobaczyć na Netfliksie. Ten jednak, jak każda platforma, udaje, że ten problem go nie dotyczy. Warto zwrócić uwagę, że płaci twórcom muzyki, ale nie aktorom czy filmowcom. Ale to sprawa regulacji przez państwo. Bo wystarczyłoby zmienić ustawę o prawie autorskim na poziomie krajowym. Tego na razie nie ma - tłumaczy. - Tu istotna będzie uchwalona 1,5 roku temu unijna dyrektywa o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. Ona także umożliwi rozwiązanie tego problemu. W przyszłym roku ma dojść do jej implementacji w Polsce - dodaje.

Polski rząd w maju ub.r. złożył do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę na zapisy dyrektywy o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym.

Jak rośnie Netflix?

"Ranczo" było emitowane w TVP do 2016 roku. Od 16 grudnia perypetie mieszkańców Wilkowyj będzie można śledzić na Netflixie. Na platformę trafią od razu wszystkie sezony, łącznie 130 odcinków serialu.

To kolejna produkcja TVP w ofercie amerykańskiego giganta rynku VOD. W październiku pojawiło się „Sanatorium miłości”, w połowie lipca br. na platformie pojawił się film „Zenek” o piosenkarzu disco polo Zenku Martyniuku, a we wrześniu - 11 sezonów serialu „O mnie się nie martw” i serial „Wojenne dziewczyny”.

Ostatnio oficjalnie poinformowano, że w serwisie Netflix pojawi się w 2021 roku zapowiadana od dwóch lat polska animacja "Kajko i Kokosz" na podstawie kultowego komiksu Janusza Christy.

W trzech kwartałach br. przychody Netflixa zwiększyły się rok do roku z 14,69 mld do 18,35 mld dolarów, a zysk netto - z 1,28 mld do 2,22 mld dolarów. W samym trzecim kwartale liczba subskrybentów Netflixa zwiększyła się o kolejne 2,2 mln do 201,15 mln.

Według badania Mediapanel w listopadzie br. przeglądarkową wersję Netflixa odwiedziło 4,77 mln polskich internautów.

Platforma nie ujawnia, ilu płacących użytkowników ma w Polsce. Z szacunków Comapritech wynika, że w połowie roku mogło ich już być ok. 900 tys.

Jak wynika z VideoTrack 5 - cyklicznego badania Wavemaker - 16 mln internautów w Polsce ogląda seriale w sieci (zarówno produkcje rodzime, jak i zagraniczne). Za najlepszego producenta seriali uważany jest Netflix.

Dołącz do dyskusji: "Ranczo" na Netflixie, aktorzy bez tantiem. Jest odpowiedź TVP

31 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kolis
Normalny człowiek jak coś wyprodukuje i sprzeda to tylko raz za to dostaje kasę. A nie za każde użycie. A tym to zawsze mało.
odpowiedź
User
Rollo
ZASP powinien wreszcie ruszyć d... i zachować się jak związek zawodowy z krwi i kości a nie wydmuszka dla emerytów i zrównać pozycję aktora wobec streamingu z pozycją innych aktorów na świecie. Słabo czas rozwiązać ZASP
odpowiedź
User
zmienic ustawe
Czyli trzeba zmienic ustawe o prawie autorskim i prawach pokrewnych zeby przystawala do 21 wieku
odpowiedź