SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Samuel Pereira po krótkiej nieobecności wrócił na Twittera. „Szkoda by było…”

11 dni trwała nieobecność Samuela Pereiry na Twitterze. Jeden z aktywniejszych dziennikarzy wrócił na mikrobloga we wtorek - i niemal od razu wywołał kontrowersje, zamieszczając wątek o Donaldzie Tusku i jego kontaktach z Władimirem Putinem.

Post, którym szef portalu TVP.Info wraca po krótkiej nieobecności na Twittera, utrzymany jest w duchu walentynkowym. Samuel Pereira zamieszcza krótki filmik na tle utworu Jane Birkin i Serge’a Gainsbourga „Je T'aime,...Moi Non Plus”. – Z okazji walentynek życzę Wam, byście zawsze mieli kogoś kto patrzy na Was jak Tusk na Putina – napisał Pereira dodając, że odświeża wątek sprzed niemal roku, bo „szkoda byłoby, gdyby zniknął z Twittera”. Pod postem pojawiły się komentarze, że temat jest kontrowersyjny.
 

To pierwszy wpis redaktora naczelnego portalu TVP.Info od 3 lutego, kiedy to w wyniku przegranego zakładu zniknął z Twittera. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl zapewniał jednak, że „już niebawem wróci” – nie podając konkretnej daty. Nieobecność trwała 11 dni. Pereira nie pożegnał się, nie wyjaśnił też publicznie powodów, dla których zawiesza swoje konto. To wzbudziło podejrzenia. "Halo, Elon Musk, o co kaman?" - tweetował Bartosz Wieliński, wicenaczelny "Gazety Wyborczej”.

Trzecie zniknięcie, trzeci powrót

Gdy w początkach lutego zniknął z mikrobloga, był to już trzeci raz, gdy z Twittera Samuel Pereira zawiesił swoje konto. Trzeci raz także powrócił na portal. Po raz pierwszy zniknął w 2015 roku, tyle że na krótko. Szybko pojawiły się wówczas pogłoski - niekomentowane przez dziennikarza - że likwidacja konta wiązać ma się z tym, że ma on objąć stanowisko rzecznika prasowego w jednym z ministerstw. Nic takiego się nie stało, a w tekście zamieszczonym na portalu Niezalezna.pl Pereira wyjaśnił, że zniknął w ramach „eksperymentu medialnego”.

Drugi raz dziennikarz zawiesił konto w listopadzie 2017 roku. - Myślałem, żeby to zrobić już od jakiegoś czasu. Mam dosyć zalewu hejtu, z którym musiałem się osobiście stykać. Niepokoi również ciche przyzwolenie dla niektórych polityków opozycji na atakowanie na Twitterze dziennikarzy, którzy są dla nich niewygodni – wyjaśnił wówczas w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. Dodał, że „nie jest to już ten sam Twitter, co w 2009 roku (w tym roku Pereira założył konto na Twitterze - przyp.)”. Swój profil przywrócił po dwóch miesiącach.

Wpisy obarczone ryzykiem procesu

Samuel Pereira to jeden z bardziej udzielających się na Twitterze dziennikarzy, co ma swoje konsekwencje - nieraz także prawne. W zamieszczonym przez Pereirę na Twitterze komentarzu o „przestępcach kreujących się na ofiary operacyjnych działań państwa polskiego, mafiosów, dilerów narkotyków i terrorystów" Ewa Wrzosek dopatrzyła się opinii na swój temat i w styczniu 2022 roku oskarżyła go z artykułu 212 kodeksu karnego o zniesławienie.  Jednak w listopadzie warszawski sąd rejonowy umorzył sprawę. 

Za twitterowe wpisy pozwało Pereirę także wydawnictwo Ringier Axel Springer Polska. - Przedmiotem sporu są wpisy w mediach społecznościowych z okresu od października 2017 r. do lipca 2018 r., którymi - zdaniem RASP - naruszyłem ich dobra osobiste, a w których w rzeczywistości zwyczajnie wyraziłem swoje krytyczne opinie na temat bieżących publikacji mediów tego wydawnictwa oraz działalności konkretnych osób zatrudnionych przez RASP - wskazał dziennikarz w 2020 roku w rozmowie z PAP.  W styczniu br. sąd pierwszej instancji w całości oddalił powództwo.

Z kolei senator KO Krzysztof Brejza w 2019 roku pozwał szefa portalu TVP.Info za naruszenie dóbr osobistych na Twitterze. Chodziło wpis: „Ile pieniędzy z lewych faktur poszło na finansowanie kampanii Krzysztofa Brejzy? Niech poseł przestanie manipulować i sam o tym opowie, bo ta prawda jak oliwa, w końcu na wierzch wypłynie...”.

 

Dołącz do dyskusji: Samuel Pereira po krótkiej nieobecności wrócił na Twittera. „Szkoda by było…”

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Dagmara
To się nazywa wrócić z przytupem! Brawo!
odpowiedź
User
Jarosław
Jak można ludziom tak obrzydzić taki zawód jak dziennikarz.Jak ci ludzie po powrocie do domu mogą patrzeć w lustro.Jak można tak postępować.Wielu seniorów jest tak agresywnych ,że nawet nie można z nimi porozmawiać .Ja zawsze się z nimi kłócę.Nic do nich nie dociera.A to wszystko jest wina partii rządzącej.I nie mówcie ,że tak nie jest.Prawdziwi dziennikarze tak podle nie postępują.
odpowiedź
User
Mateusz
Szkoda ,że wrócił.Mam nadzieję ,że po zmianie władzy będą sprzątać ulice.Razem z Sakiewiczem.To będzie piękny widok.
odpowiedź