Od 24 lutego br. trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Przez ostatnie miesiące wprowadzono szereg sankcji wymierzonych w kraj rządzony przez Władimira Putina. Z biznesów w Moskwie zrezygnowało lub zrezygnuje po wygaśnięciu umów wiele zachodnich firm medialnych. To m.in. Disney, Warner Bros. Discovery, Paramount Global czy Netflix. Zamiast telewizyjnych kanałów tematycznych z zachodu, rosyjski operatorzy kablowi i platformy satelitarne emitują plansze z informacją o pracach technicznych. Ukraiński odpowiednik Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a także Komitet Diderota naciska na francuskiego operatora satelitarnego Eutelsat, aby zakończył obsługę rosyjskich platform Trikolor oraz NTV Plus.
Lokalne rozgłośnie radiowe z Polski zaczęły nieformalny bojkot rosyjskich piosenek. Niektóre ze stacji przestały nawet emitować polskie utwory disco polo, zainspirowane rosyjskimi. - Do odwołania wyłączyliśmy z playlisty wszystkie utwory rosyjskojęzyczne oraz rosyjskich wykonawców. W zamian dołączyliśmy kilka ukraińskojęzycznych - informuje Wirtualnemedia.pl Radio Rekord 106,2 FM z Radomia. Wcześniej białostockie Radio Jard zdjęło z ramówki audycję „Płynie w nas słowiańska krew” z muzyką białoruską i rosyjską.

„Nasi słuchacze nie chcą słuchać tych piosenek”
Rosyjskich piosenek z playlisty nie musiały usuwać RMF FM czy RMF Maxx. - Najważniejszym i głównym kryterium doboru muzyki do playlisty RMF FM są badania popularności piosenek wśród słuchaczy. Obecnie w RMF FM nie emitujemy ani utworów ukraińsko- ani rosyjskojęzycznych, bo nasi słuchacze nie wskazują tych piosenek jako tych, których chcieliby słuchać w naszym radiu - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Krzysztof Głowiński, rzecznik prasowy Grupy RMF.
Podobnie wygląda sytuacja z playlistami Radia Złote Przeboje, Radia Pogoda i Rock Radia. - Obecnie, podobnie jak dotychczas, playlistę stacji muzycznych Agory tworzą przeboje polskie i zagraniczne, ale nie ma wśród nich piosenek rosyjsko- czy ukraińskojęzycznych - tłumaczy w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Agata Staniszewska, rzecznik prasowy Agory.

- Generalnie stacje należące do Grupy Eurozet nie sięgają po rosyjskich artystów i obecnie nie można ich znaleźć na naszych playlistach. Wcześniej, zdarzały się wyjątki potwierdzające regułę, np. Filatov & Karas. Jeśli chodzi o ukraińskich wykonawców to można było ich usłyszeć przede wszystkim na antenie Radia ZET Ukraina. Symbolicznie artyści z Ukrainy pojawiali się w tym roku na antenach Radia ZET (Kalush Orchestra), Antyradia (np. Beton, Pink Floyd & Andrij Chływniuk), czy Meloradia (Dagadana, Jamala, Kalush Orchestra) - mówi Michał Aleksandrowicz z Eurozetu.
Polskie Radio już w marcu poinformowało, że z anteny Dwójki znika rosyjska muzyka. - Bandycka napaść na Ukrainę niszczy wszelkie wartości. Świat Kultury nie może pozostawać obojętny. Dwójka jednoczy się z Ukrainą - przekazała wówczas portalowi Wirtualnemedia.pl szefowa anteny, Małgorzata Małaszko-Stasiewicz. Podobne decyzje zapadły odnośnie pozostałych anten publicznego nadawcy. Rosyjskie teledyski zniknęły też z polskiej wersji kanału telewizyjnego Music Box.











