Najpierw w sieci pojawiły się plotki, głoszące, że Vin Diesel chciałby zobaczyć w fotelu reżysera Roba Cohena. Potem pojawiły się nazwiska Louisa Leterriera i Adama Wingarda. W końcu Diesel umieścił na Facebooku zdjęcie z F. Garym Grayem, sugerujące, że to właśnie ten filmowiec zajmie się kolejną odsłoną sagi o twardzielach kochających szybkie samochody. Teraz spekulacje znalazły swoje oficjalne potwierdzenie. Za kółkiem "Szybkich i wściekłych 8" zasiądzie twórca hiphopowego dramatu "Straight Outta Compton" - F. Gary Gray. Reżyser podzielił się radosną informacją na Twitterze. "Nie mógłbym prosić o lepsze towarzystwo niż Vin, Neal & Universal. Szczęśliwy, że będę mógł wam przedstawić następny rozdział sagi #FastFamily" - napisał w swoim poście.
Zdjęcia do "Furious 8" mają ruszyć w przyszłym roku. Film do kin powinien trafić 14 kwietnia 2017. Produkcją zajmą się Vin Diesel i Neal Moritz. Przed kamerą ponownie staną sam Diesel, a także Dwayne Johnson, Ludacris i Tyrese Gibson. Spodziewa się, że w obrazie wystąpią również Jason Statham i Kurt Russell.
Przypomnijmy, że "Szybcy i wściekli 7" to jeden z największych hitów w historii kina. Produkcja ma już na koncie ponad półtora miliarda dolarów. Więcej zarobiły tylko cztery dzieła: "Titanic", "Avengersi", "Jurassic World" i "Avatar".
Vin Diesel niedawno zapewnił, że powstaną jeszcze trzy filmy, które zamkną hitowy cykl.
