Już w najbliższą niedzielę rozpoczynają się piłkarskie mistrzostwa świata. Po raz pierwszy kibiców będzie gościć Katar. Od miesięcy jednak atmosfera wokół mundialu daleka jest od sportowego święta - wiele mówi się o drakońskich warunkach pracy przy budowie infrastruktury, wielu przypadkach śmierci robotników z wycieńczenia. Kraj oskarżany jest o łamanie praw człowieka.
Do tego dochodzą podejrzane okoliczności przyznania Katarowi organizacji mistrzostw. Niedawno Sepp Blatter, były prezydent FIFA, w rozmowie z dziennikiem "Tages-Anzeiger" przyznał, że "błędem" było powierzenie organizacji mundialu właśnie Katarczykom. Imprezę mieli zorganizować Amerykanie, jednak Arabowie "przekonali" do głosowania na siebie Francuza M. Platiniego, ówczesnego prezydenta UEFA. - Chodziło też o pieniądze. Sześć miesięcy później Katar kupił od Francuzów myśliwce za 14,6 miliarda dolarów - podsumował Sepp Blatter.

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/tvp-mundial-katar-brak-wiadomosci-10-minut-emisja-prowadzacy ##
Marki już protestują przeciwko mundialowi w Katarze
Swój sprzeciw wobec katarskiego mundialu demonstrują już różne marki. Na przykład marka piwa BrewDog ogłosiła się "dumnym antysponsorem" mistrzostw świata w piłce nożnej. Na swoich billboardach marka ogłasza: Najpierw Rosja, potem Katar. Nie możemy się doczekać Korei Północnej”, „Brew Dog – dumny ANTYsponsor”. Oskarża też wprost Katar o korupcję "na skalę przemysłową".
Z kolei Hummel, ubierający duńskich piłkarzy, podkreśla, że nie chce być widoczny podczas turnieju, który kosztował życie tysiące ludzi. Dlatego też koszulki Duńczyków grających na Mundialu będą jednobarwne, a loga producenta oraz duńskiej federacji będą na strojach kadry w zasadzie niewidoczne.

Występu podczas ceremonii otwarcia mundialu miała już odmówić Dua Lipa czy Rod Stewart. Dalej nie wiadomo oficjalnie, kto z artystów uświetni występem katarski mundial. Mówi się, że zaśpiewać ma Shakira lub Black Eyed Peas.
"Fake kibice" w Katarze
Katarczycy nie zamierzają ani trochę złagodzić lokalnych obyczajów na czas sportowej imprezy - zakazane będzie huczne fetowanie zwycięstw piłkarzy na ulicy czy picie alkoholu. Osobna długa lista zakazów obejmuje kobiety, także partnerki i żony zawodników (tzw. Wags). Szereg obostrzeń (oraz wysokie ceny hoteli, biletów lotniczych itp.) z pewnością zniechęca wielu kibiców przed dopingowaniem swoich drużyn na miejscu.

Niezrażeni niczym Katarczycy będą prawdopodobnie wobec tego udawać, że mają na miejscu tłumy kibiców. Część z nich zamierzają wprost "wynająć" jako żywe rekwizyty. Temu ma służyć program „Fan Leader”, w ramach którego wybranym kibicom Katar wykupi bilety lotnicze i wejścia na stadiony piłkarskie zamian za to, mają być na miejscu co najmniej 14 dni, entuzjastycznie opisując mundial i rzecz jasna, poziom organizacji i sam Katar. Kibice mają dostać od organizatorów „zakwaterowanie, przeloty i pieniądze na jedzenie”.
Jeden z anielskich kibiców, który opowiedział "The Times" kulisy "Fan Leader", mówił między innymi, że uczestnicy zobowiązani są do śpiewania w określonych momentach przyśpiewek stadionowych, machają przy tym flagą "przez 5 minut", żeby scenkę mogły pokazać kamery.
Co do mediów społecznościowcych, uczestników „Fan Leader” zobowiązuje się nie tylko do pochwał Katarczyków, ale i znajdowania i zgłaszania wszelkich oznak niezadowolenia czy krytyki. Wszystko ma w social mediach wyglądać tak, jakby impreza była najlepiej zorganizowaną i przebiegająca we wspaniałej atmosferze.

Co ciekawe, program "Fan Leader" firmuje swoim wizerunkiem David Beckham, co jest na świecie szeroko krytykowane. Piłkarz miał za promocję Kataru zainkasować aż 150 milionów dolarów.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/swieta-mundial-wieksze-wydatki-reklamodawcow-problemem-telewizji-malejaca-ogladalnosc ##
Biel: ustawki tylko szkodzą
Co więcej, na Twitterze zaczynają pojawić się zdjęcia sugerujące, że za kibiców w Katarze przebierani są robotnicy z Bangladeszu. Występują jako kibice z Anglii czy Portugalii.

W komentarzu dla Wirtualnemedia.pl słów krytyki pod adresem organizatorów mundialu nie kryje Jakub Biel, niezależny ekspert ds. komunikacji marketingowej. Jego zdaniem, takie sztuczne dowodzenie kibicami marketingowo się nie broni.
- Fala krytyki pod adresem Kataru i FIFA nie wzięła się znikąd, a wszelkie śliskie sztuczki i próby cenzury będą tylko to pogłębiać. Nigdy nie słyszałem o tym, żeby kibice np. z Korei Północnej byli uznawani za najlepszych na świecie. Wszelkie ustawki nie tylko nie budują atmosfery, ale wręcz ją niszczą. A opłaceni fani są najlepszym dowodem na to, że organizatorzy już przewidują raczej imprezę przed telewizorami, a nie wielkie święto piłki na miejscu, jak to było dotychczas. Katar jako państwo nie zmieni znacznie swojego wizerunku, wciąż będzie się kojarzyć z ropą naftową i ogromnymi pieniędzmi. Większe wyzwanie stoi przed FIFA - uważa Jakub Biel.

Mistrzostwa świata w piłce nożnej w Katarze ruszają już w najbliższą niedzielę 20 listopada i potrwają do 18 grudnia br. W Polsce rozgrywki transmitować będzie Telewizja Polska.











