SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Black Friday po polsku - owczy pęd i moda zza oceanu. "Ważna strategia marki'

Black Friday to marketingowy „must have”, więc angażują się w niego niemal wszystkie marki i firmy. Służące jeszcze niedawno czyszczeniu magazynów „święto” przeistoczyło się w istne szaleństwo zakupów. Górę bierze żądza pieniądza - wszyscy obniżają ceny za wszystko, byle tylko skusić klienta. A konsument czuje się coraz bardziej atakowany i zobowiązany do zakupów w tym dniu. O tym, dlaczego marki angażują się w Black i co dzięki temu zyskują opowiadają serwisowi Wirtualnemedia.pl eksperci od marketingu.

Dołącz do dyskusji: Black Friday po polsku - owczy pęd i moda zza oceanu. "Ważna strategia marki'

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
qwerty
A jaka jest różnica między polskim BF a gazetkami promocyjnymi które znamy ze sklepów agd_rtv?
Ja tam nie widze żadnej różnicy (no może dodatkowym napisem "black" czy coś tam).
odpowiedź
User
Arturro
Przez ostatnie pół roku cena pewnego smartfona spadała. Jeszcze na początku ubiegłego tygodnia (12.11) było to 899 PLN. 17.11 smartfon podrożał do 1999 PLN.
Nie sprawdzałem ile kosztuje dzisiaj, ale w ciemno obstawiam 1299 PLN. Wiadomo, black friday więc trzeba dać dużą obniżkę. z 1999 jest co obniżać.
odpowiedź
User
Pdk
Niestety sporo Polaków na słowo "promocja" dostaje orgazmu, i leci jak najszybciej do sklepu żeby kupić swój wymarzony produkt w tejże promocji. Tylko mało kto się interesuje, ile ten produkt kosztował wcześniej. Np. smartfon we wrześniu kosztował 1000 zł, w październiku 1200 zł, a w listopadzie na Black Friday 1050 zł. I gdzie tu wielka okazja? Ten cały BF to chwyt marketingowy, mający przyciągnąć stada jeleni do sklepów, którzy pomogą pozbyć się zalegającego towaru w magazynach.
odpowiedź