SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dziennikarze krytykują upublicznienie notatek Janusza Kowalskiego. Szef informacji Radia ZET: Andrzej Stankiewicz zachował się wzorowo

W niedzielę Andrzej Stankiewicz wyprosił ze programu „7. Dnia Tygodnia w Radiu ZET”, emitowanego też w Onecie, posła Solidarnej Polski Janusza Kowalskiego, a na profilu twitterowym audycji opublikowano zdjęcie z notatkami pozostawionym przez polityka. - Andrzej Stankiewicz zachował się wzorowo. Kartka z notatkami jest po prostu groteskowa i tyle - komentuje Marek Czyż, dyrektor działu informacji Radia ZET. Publikację zdjęcia z notatkami gościa programu skrytykowali niektórzy dziennikarze. - Wyrzucanie kogokolwiek ze studia jest słabe, a udostępnianie jego notatek - żałosne - komentuje Jakub Oworuszko z Interii.

Dołącz do dyskusji: Dziennikarze krytykują upublicznienie notatek Janusza Kowalskiego. Szef informacji Radia ZET: Andrzej Stankiewicz zachował się wzorowo

55 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Artur
Brawo Stankiewicz. Ten K"owalczak" to chory psychicznie nosił kwiaty dla Tuska a największym marzeniem było mówić Tuskowi po imieniu.Pytal mamusie dlaczego nie Sama gęba to psychol. Zresztą tak jak każdy pisuar. Robi dobra robotę Tuskowi bo przypomina ciągle jego nazwisko. PANIE premierze Tusk jesteśmy z Panem. Teraz wiemy że na takie ścierwa jak "Kowalczak" nie wolno głosować.
odpowiedź
User
Artur
Brawo Stankiewicz. Ten K"owalczak" to chory psychicznie nosił kwiaty dla Tuska a największym marzeniem było mówić Tuskowi po imieniu.Pytal mamusie dlaczego nie Sama gęba to psychol. Zresztą tak jak każdy pisuar. Robi dobra robotę Tuskowi bo przypomina ciągle jego nazwisko. PANIE premierze Tusk jesteśmy z Panem. Teraz wiemy że na takie ścierwa jak "Kowalczak" nie wolno głosować.
odpowiedź
User
Juzwa
Wyjaśnienie jest dużo prostsze - gospodarz audycji nie miał zielonego pojęcia w którym roku PGNiG wrócił do sprawy i poszedł metodą " są ważniejsze teraz rzeczy niż takie drobne fakty "... Później w Loży Prasowej w tvn24 zręcznie już omijał temat błędu co do daty a eksponował upadek standardów u polityka... No i oczywisty finał - nadawca audycji " murem za gospodarzem "
odpowiedź