SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jarosław Kuźniar: jestem w stanie zagrać każdą rolę medialną

- Gdy pojawiła się perspektywa połączenia moich umiejętności telewizyjnych z pasją podróżniczą poza TVN24, uznałem, że moja bliska relacja z widzami zasługuje na to, by trwać - mówi w rozmowie Wirtualnemedia.pl Jarosław Kuźniar, nowy współprowadzący „Dzień dobry TVN”.

Dołącz do dyskusji: Jarosław Kuźniar: jestem w stanie zagrać każdą rolę medialną

62 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ala
Najlepiej gra mu sie w marketach w usa ;>
odpowiedź
User
xb1
Marny dziennikarzyna. Marny aktorzyna.
odpowiedź
User
jaro
"Warto pilnować swojego poziomu" - mówi Kuźniar - przynajmniej w jego przypadku warto go podnosić - poziom językowy, koniecznie, poziom kultury osobistej - niestety też. I trochę powalczyć z pychą i próżnością - "mogę zagrać każdą rolę medialną" - być może, pytanie tylko jak: tak jak trzeciorzędny kiepski aktor, który kwestię wypowiada tak nienaturalnie, że lepiej zrobiłoby to wybrane losowo 5-letnie dziecko?

Co do hejtu - mam nadzieję, że mój post zdaniem Kuźniara nim nie jest, bo to tylko opinia. Bardziej mnie zastanawia, czy dopuszczalne jest to, co pan JK robił na antenie - hejt to byłoby przesadne określenie, ale nieskrywana pogarda wobec niektórych rozmówców czy postaci życia publicznego. Uważam, że to się nie mieści w standardach dziennikarstwa - że już nie wspomnę o radach, jak oszukać Walmart - trzeba się zdecydować, czy się chce być osobą opiniotwórczą czy guru małych cwaniaczków i drobnych kombinatorów - bo pierwszym na antenie, a drugim poza nią być się nie da. Pan Jarek chciał to połączyć, nie udało się, i to dobrze, nie wiem, czy dla TVN, ale dla standardów na pewno.

Aha, tytułem wyjaśnienia: nie jestem klientem Walmartu ani wyborcą PiS-u, jestem natomiast widzem TVN24. Na początku podobał mi się sposób prowadzenia przez JK, ale im bardziej się rozkręcał, tym trudniej było strawić program. Prowadzący czuł się, jakby to był jego autorski stand-up: byle jaki język, szczypta humoru, trochę ironii, kurtyna, oklaski. Od pasma porannego w programie informacyjnym oczekuję czegoś więcej.
odpowiedź