SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Koniec negocjacji TVP z Emitelem ws. wejścia na MUX-8. Brak zgody co do kwoty

Telewizja Polska i spółka Emitel, operator ósmego multipleksu cyfrowej telewizji naziemnej zakończyły negocjacje w sprawie wejścia telewizji publicznej na MUX-8. TVP nie wyraża jednak zgody na proponowaną przez Emitel kwotę. Sprawę w ostateczności może rozwiązać Urząd Komunikacji Elektronicznej, a kanały nadawcy pojawią się wtedy na tym multipleksie, ale z opóźnieniem. W tle słyszymy wieści o amerykańskich wpływach na transakcję.

Dołącz do dyskusji: Koniec negocjacji TVP z Emitelem ws. wejścia na MUX-8. Brak zgody co do kwoty

36 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
w2b
UKE odpowiedziało, że prawdopodobnie znajdujemy się w tym ułamku procenta, które nie musi być w zasięgu... i odesłało do Emitela w celu złożenia petycji. Ta "walka" z urzędami, Emitelem i nadawcami traw już 2 lata
odpowiedź
User
bart
Pytanie:Po co MUX8 robili w innej polaryzacji? Powinni na kopach ten Emitel pogonić i tyle..
Połowa Polski ma starą polaryzację (poziomą H) Ja np. mieszkam w Lublinie i nie mam żadnego problemu z odbiorem MUX-8, bo tutaj nic się nie zmieniło (polaryzacja pozioma H). Niestety, połowa nadajników MUX-8 ma polaryzację pionową V.
odpowiedź
User
fgfgd
A Czesi w 2019 przechodzą na DVB-T2 i wyłączają zwykły DVB-T. W Polsce walczą o dodatkowy w MUX w starej technologii cyfrowej. Przecież kanały SD to anachronizm. HD powinno być już standardem i powinny już się pojawić kanały 4K.


Czesi startują z całkowicie innego pułapu. Podobnie jak większość Europy wdrażali DVB-T wcześniej, co przełożyło się na zastosowanie mniej wydajnego MPEG2. W Polsce sprawa się z rożnych powodów ślimaczyła, co umożliwiło podjąć decyzję o wejściu od razu w MPEG4 (tu byliśmy jednym z pionierów naziemnych). Można było oczywiście poczekać jeszcze jakieś 2 lata i skoncentrować się zarówno na wydajniejszej kompresji MPEG4 i modulacji DVB-T2 (która wtedy była w fazie opracowań bądź testów).

Zmiana standardu kompresji i modulacji teoretycznie jest prosta po stronie nadawczej niemniej niezwykle skomplikowana i kosztowna po stronie odbiorczej. Wdrożenie DVB-T2 na obecnym poziomie oznaczałoby konieczność wymiany odbiorników w ok. 4 mln. gospodarstw domowych (czyli powiedzmy 5-6 mln. telewizorów) przy jednoczesnym założeniu, że z telewizji naziemnej zazwyczaj korzystają ludzie biedniejsi i mniej obyci technicznie (starsi) niż odbiorcy TV kablowej czy satelitarnej.

Oczywiście można myśleć o zmianie modulacji i kompresji na wyższą (nawet względem MPEG4 i DVB-T2) z przełożeniem na większa liczbę kanałów w tym samym paśmie, ale to wymaga opracowania wieloletniego planu, odpowiednich kampanii informacyjnych czy regulacji np. wzorowanych na rozwiązaniach, które mieliśmy dotychczas, tj. dacie od której wszystkie dystrybuowane odbiorniki mają określony standard. W tym kontekście zmiany można planować z 5-6 letnim wyprzedzeniem.



Już nie róbmy z siebie dziadów. Jak ktoś nie ma tv z obsługą DVBT2 to niech kupi sobie zewnętrzny tuner. Za 100 zł już są tunery z obsługą DVBT2 H265
odpowiedź