SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Marki, które zostały w Rosji, powinny teraz milczeć

Leroy Merlin, Auchan, Decathlon, Orfilame, Bonduelle, Nestle i kilka innych firm postanowiły kontynuować swoją dotychczasową działalność biznesową w Rosji. Decyzji nie zmieniają mimo nasilającego się bojkotu. Niektóre z nich prowadzą na polskim rynku kampanie reklamowe zachęcające do zakupów ich produktów. Czy to słuszna strategia? - Rekomendowałbym ciszę, bo dzisiaj każda decyzja o zawieszeniu, wznowieniu czy zmianie komunikacji będzie budzić kontrowersje i reakcje konsumentów. Tak jak kontrowersyjnie brzmią hasła tych marek: „I życie się zmienia", „Zostań bohaterem w swoim domu", „One planet. One health" czy „Good food, good life" - uważa Marek Gonsior, niezależny konsultant i doradca marki.

Dołącz do dyskusji: Marki, które zostały w Rosji, powinny teraz milczeć

34 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ela
Może warto posłuchać,co mówil dyrektor gener.Oriflame.Wszystko wycofane, rosyjscy konsultanci nie dzialają pod szyldem firmy,a fabryka produkująca żele,konczy zasoby, niczego do produkcji nie dostanie.A na Ukrainę Oriflame wyslala ogromne wsparcie i wspiera uchodzców w Polsce.
odpowiedź
User
Oznaczenie kolaboracji
A gdyby tak wprowadzić na poziomie UE regulację, że firmy mogą sprzedawać w roSSji pod warunkiem odpowiednich oznaczeń marek na rynku europejskim, że "marka obecna na rynku rossyjskim". Tu wzorem mogłyby być oznaczenia analogiczne jak w przypadku papierosów gdzie określona część opakowania zawierałaby określone treści i zdjęcia dotyczące ataku rossji na Ukrainę. Analogicznie też odpowiednie oznaczenia mogłyby pojawić się w reklamach - jak ma to miejsce w przypadku leków. W przypadku droższych produktów - np. powyżej 500 euro każdy kupujący zobowiązany byłby podpisać oświadczenie, ze jest świadomy, iż marka obecna jest na rossyjskim rynku i dystansuje się od wywarcia pokojowej presji na agresora.
odpowiedź
User
Mitek
Może mi ktoś merytorycznie wyjaśni co z tym wspólnego Leroy Merlin ,LG czy Nestle ? .Czy te firmy uczestniczą w inwazji, czy może przeznaczają swoje dochody za zakup broni ?


Już wyjaśniam: większość przyzwoitych firm uznało, ze wycofując się z rynku rossyjskiego wywrą silna presję na rossyjskie społeczeństwo - dając jasno i czytelnie do zrozumienia że rossja jako najeźca i agresor znajduje się poza nawiasem cywilizowanego świata. To daje jakąś nadzieję, ze w bliższej czy dalszej perspektywie społeczeństwo gremialnie przestanie popierać zbrodnicze władze na kremlu.
Tę sytuację postanowiło wykorzystać kilka firm wyłamując się z powszechnie przyjętej zasady braku obecności na rossyskim rynku. Wobec braku konkurencji a przede wszystkim manifestując swoją akceptację dla sytuacji (bo inaczej nie można tego zinterpretować) postanowiły one zmaksymalizować w szysbkim czasie zyski na rossyjskim rynku.
I aby ten wyłom zbalansować należy na pozostałych rynkach bojkotowac marki obecne w rosji.
Paniał?
odpowiedź