SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Pomiar oglądalności jak kontrola drogówki. Jak wyjść z impasu między TVP i Nielsenem?

Marcin Gotowiec, badacz z MEC, za pomocą prostej metafory wyjaśnia różnice między metodologiami badania oglądalności i zastanawia się, jak branża powinna wyjść z impasu powstałego między Telewizją Polską i Nielsen Audience Mesurement.

Dołącz do dyskusji: Pomiar oglądalności jak kontrola drogówki. Jak wyjść z impasu między TVP i Nielsenem?

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
gość
a czemuż to nie można podać kodów pocztowych? Jak z kodu pocztowego można dojść do danych gospodarstwa domowego?
Śmiech na sali i żałosne bzdury
Rzekomo profesjonalna firma jeśli chce potwierdzić swój profesjonalizm powinna udostępnić te dane.
No chyba że z profesjonalizmem krucho.
Osobiście nie chce mi się wierzyć w "najgorsze wyniki w historii" nieomal z tygodnia na tydzień

Z najprostszej przyczyny- to są dane "technologiczne i operacyjne" , potem natychmiast pojawiło by się żądanie ujawnienia zamożności, profilu wykształcenia i tak dalej. Modelem statystycznym zajmują się matematycy, a nie politycy, a to, że tym drugim ciężko się z tym pogodzić to jest ich problem, dokładnie taki sam jak zapada decyzja agencji ratingowej - mogą się z nią nie zgadzać - i co z tego?
odpowiedź
User
Paździoch
tekst z dupy, totalnie facet nie wiedzial co chce napisac. a jeszzce te konkluzje...masakra, gosciu...

Konkrety poproszę...
odpowiedź
User
A
wystarczyło napisać że ze względów metodologicznych nie można porównywać wyników badań - bo TNS zbierał deklaracje (nawet nie wiemy jakim pytaniem), a Nielsen realną oglądalność minutową. ALE ODKRYCIE!
odpowiedź