Rodzinna rozmowa o dzikich w reklamie napojów Tymbark (wideo)

Ale picie tych napojów nie jest chyba zdrowe? Przecież to posłodzona woda!

Przy jedzeniu się nie gada ;) Tak prawdę mówiąc, to tych reklam ze "szczęśliwą rodzinką" w tle mam już po dziurki w nosie. Jest ich tak dużo, że co która reklamuje już nie odróżniam. I myślę, że nie ja jeden. Można było stworzyć coś z większym polotem.

To że małomiasteczkowy producent nie potrafi ustalić co jest kulturalne i w mairę zgodne z poprawnością polityczną to rozumiem, ale że 4 agencje tego nie zauważyły uważam za niezły skandal. Szkoda że dzieci nie pytają się co piją czarnuchy? Bo chyba taki jest wyraz zastępczy do "dzikich"? Kogo autorzy uważają za dzikich - w swoim post kolonialnym podejściu? Po za tym raczej "dzicy" nie piją wody źródlanej, a soki roślin lub soki sfermentowane. W wodzie czai sie w tropikach ameba...Lepszy pomysł a w tej samej stylistyce to: "tato co piją geje? No geje tradycyjnie sobie dogadzają i piją tylko wodę źródlaną. Ty też możesz być jak gej i pić soki na najlepszej wodzie!"