Skargi na relacjonowanie przez TVN sprawy Joanny z Krakowa

Sama na komisji sejmowej twierdziła, że jest całkiem dobrą kochankom (nie poprawiać, to cytat).

Wybór tego cytatu pokazuje problem społeczeństwa polskiego. W Francji zdanie to nie prowadziłoby do żadnego oburzenia, bo każdy uważa się za dobrego kochanka. W Polsce można te słowa użyć, aby kogoś dyskredytować. Francuzi przez zdobycie Bastylii w lipcu 1789 r. wyznaczyli klerowi granice. Polacy wysyłają nadal dzieci do księży aby oni mieli kogo dotykać. Zacofany kraj.

Jak jest zacofany to się pakuj i wypier...

Sama na komisji sejmowej twierdziła, że jest całkiem dobrą kochankom (nie poprawiać, to cytat).

Wybór tego cytatu pokazuje problem społeczeństwa polskiego. W Francji zdanie to nie prowadziłoby do żadnego oburzenia, bo każdy uważa się za dobrego kochanka. W Polsce można te słowa użyć, aby kogoś dyskredytować. Francuzi przez zdobycie Bastylii w lipcu 1789 r. wyznaczyli klerowi granice. Polacy wysyłają nadal dzieci do księży aby oni mieli kogo dotykać. Zacofany kraj.

Jak jest zacofany to się pakuj i wypier...

Może zacznij ty, tępy psi synu

Podejrzewam, że gdyby podobna sytuacja dotknęła zwykłą słabo zarabiającą szarą kobietę z małego miasta, z wykształceniem najwyżej średnim i o poglądach konserwatywnych, to TVN nie zająłby się sprawą. Ale że chodzi o duże miasto i osobę z wykształceniem wyższym o światopoglądzie lewicowo-liberalnym, to huzia na Józia i Aj Waj! W ogóle, 90 procent osób pokazywanych w Faktach TVN to tzw. wykształceni z dużych miast. Pozostałe 10 procent to np. sprawcy przestępstw lub osoby z marginesu społecznego - bo każdy z ł o d z i e j to b u r a k bez wykształcenia wyższego. Taka jest narracja TVN.