Koniec „The Wall. Wygraj marzenia”. 6 października TVP2 pokaże ostatni odcinek

Więc jest teraz okazja, żeby Polsat wykupił licencje na pokazywanie tego programu, a na prowadzącego z powrotem dać Orleańskiego.Mogliby pokazywać z ponad 2 godzinną transmisją po 22 godz. we wtorek lub w piątek.Jak był Orleański, oglądalność, jak na jedynkę, była bardzo dobra.Program bardzo łatwo da się uratować, ale nie z Maciejem Kurzajewskim, który najwidoczniej szkodzi programowi, i "Czar parze" też.Idę o zakład, że jakby program pokazywany był w Polsacie lub w TVN, program okazałby się hitem, w komercyjnej też.Największą głupotą jest też, dawanie go w niedzielę podczas mocnej konkurencji.Szkoda słów na to wszystko.

A co ty za głupoty gadasz? Polsat żadnych teleturniejów nie ustawia. Ustawiony to ty masz łeb na głupotę.
W TVN tak samo by występowali normalni zwykli ludzie.

Polsat by dowalił reklamy, SMS-y i jeszcze pewnie ustawiał tor lotu kul, tak jak ustawiał Awanturę o kasę. W TVN-ie natomiast by nie występowali ludzie, którzy pomagają słabszym, bo w świecie TVN-u nie ma biedy i słabości. A emisja w niedzielę była specjalnie, żeby wyemitować ostatnie nagrane odcinki jeszcze wiosną. Oni już przed wakacjami wiedzieli, że to koniec.

Więc jest teraz okazja, żeby Polsat wykupił licencje na pokazywanie tego programu, a na prowadzącego z powrotem dać Orleańskiego.Mogliby pokazywać z ponad 2 godzinną transmisją po 22 godz. we wtorek lub w piątek.Jak był Orleański, oglądalność, jak na jedynkę, była bardzo dobra.Program bardzo łatwo da się uratować, ale nie z Maciejem Kurzajewskim, który najwidoczniej szkodzi programowi, i "Czar parze" też.Idę o zakład, że jakby program pokazywany był w Polsacie lub w TVN, program okazałby się hitem, w komercyjnej też.Największą głupotą jest też, dawanie go w niedzielę podczas mocnej konkurencji.Szkoda słów na to wszystko.

Polsat by dowalił reklamy, SMS-y i jeszcze pewnie ustawiał tor lotu kul, tak jak ustawiał Awanturę o kasę. W TVN-ie natomiast by nie występowali ludzie, którzy pomagają słabszym, bo w świecie TVN-u nie ma biedy i słabości. A emisja w niedzielę była specjalnie, żeby wyemitować ostatnie nagrane odcinki jeszcze wiosną. Oni już przed wakacjami wiedzieli, że to koniec.