SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Wprost” rozstaje się z Cezarym Łazarewiczem. „Gazeta jest teraz prawicowa, a ja jestem na czarnej liście prawicy”

Nowe kierownictwo tygodnika „Wprost” (AWR „Wprost”) zdecydowało o zakończeniu współpracy z dziennikarzem Cezarym Łazarewiczem - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. - Byłem za drogi, jak mi powiedziano - tłumaczy nam dziennikarz.

Dołącz do dyskusji: „Wprost” rozstaje się z Cezarym Łazarewiczem. „Gazeta jest teraz prawicowa, a ja jestem na czarnej liście prawicy”

28 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
j
Idź pan w chuj z tą gazetą i z felietonami prezesów.
odpowiedź
User
wątrobianka
Pismak jest wtedy dobry, kiedy nie kąsa ręki "Pana" czyli tej ręki , która płacac mu jalmużnę "czyni go niezależnym". Nie ma ani prasy ani dziennikarzy niezależnych !!! dla chleba i kariery każdy pismak napisze co mu tylko każą.. a co do jadu.. ? wystarczy poczytać podręcznik fizjologii - tam wszytsko jest napisane. W sprawie żólci :-)
odpowiedź
User
ja, klaudiusz
Czarek, ale po co to męczeństwo? Jak cię Lis do Newsweeka przyjmował, to też musiał paru ludzi puknąć, żeby zrobić miejsce dla ludzi, z którymi chciał pracować i nikt jakoś nie jęczał, że jest przez platfusową jaczejkę gnębiony. Przychodzi nowy naczelny to sobie dobiera takich współpracowników, jakich chce - wiesz jak to jest: zwalniają, znaczy się będą przyjmować ;-).
Rozumiem tylko, że jak jest człowiek nieprzygotowany do bycia zwalnianym to trochę boli i się ulewa żal. Budujemy więc opowieść o gnębionym przez prawicę szermierzu wolnego słowa, żeby przypomnieć swoje zasługi - a nuż ktoś przypomni sobie tę żenującą wrzutkę o starym Kaczyńskich - świetne teksty piszesz, ale sam wiesz, że to była kupa, którą Lis z ciebie wycisnął - jak chciał wyciskać dalej, to od niego uciekłeś, choćby i do Latkowskiego. Teraz przyszedł Wróbel i trzeba robić drugie kółko a nie bardzo jest już gdzie iść, bo wszędzie, gdzie można to już się było. Co zrobić, taki ku***wski zawód :-)
odpowiedź