„Gość Niedzielny” tylko 15 mln zł z reklam. „Dystans marketerów i grupa czytelnicza”

W ub.r. tygodnik „Gość Niedzielny” cennikowo zarobił z reklam jedynie niecałe 15 mln zł, a w I kwartale br. - prawie 3,5 mln zł. Kierująca działem reklamy „Gościa” Aneta Mondry uzasadnia to podejściem marketerów do pisma i specyfiką jego grupy czytelników.

Tomasz Wojtas
Tomasz Wojtas
Udostępnij artykuł:

Mimo że „Gość Niedzielny” pozostaje najlepiej sprzedającym się tygodnikiem opinii, osiąga zdecydowanie mniejsze wpływy reklamowe niż inne czołowe tytuły z tego segmentu. Z danych Kantar Media (poprzednia nazwa Expert Monitor) przygotowanych dla portalu Wirtualnemedia.pl wynika, że w całym ub.r. „Gość Niedzielny” cennikowo zarobił z reklam 14,96 mln zł. Dla porównania wpływy reklamowe ukazującego się od lutego ub.r. „Uważam Rze” w ciągu nieco ponad roku wyniosły 24,54 mln zł (więcej na ten temat). O wiele więcej w ub.r. zarobiły z reklam „Newsweek Polska”, „Wprost” i „Polityka” - odpowiednio 122, 112 i 77 mln zł (zobacz szczegółowe dane).

Natomiast w I kwartale br. przychody reklamowe „Gościa Niedzielnego” wyniosły 3,49 mln zł, co oznacza wzrost w skali roku o 2,9 proc. „Uważam Rze” zarobiło w tym czasie 6,5 mln zł, „Newsweek Polska” i „Wprost” po ponad 20 ml zł, a „Polityka” - prawie 20 mln zł (zobacz szczegóły).

Niskie wpływy reklamowe „Gościa Niedzielnego” odzwierciedlają się w odpowiedziach domów mediowych na pytanie o współpracę z tym pismem. - Nie przypominam sobie, żebyśmy wykupywali tam jakąś reklamę - mówi Wirtualnemedia.pl Maciej Ziomek, dyrektor ds. mediów w Starlinku. Podobnie deklarują przedstawiciele kilku innych dużych domów mediowych.

Zdaniem Anety Mondry, kierownika działu reklamy „Gościa Niedzielnego”, polscy reklamodawcy z dystansem podchodzą do pism katolickich i konserwatywnych. - To zjawisko, dotyczące też tygodnika „Uważam Rze”, szczególnie dziwi w kraju powszechnie uznawanym za katolicki - uważa Mondry. - Tymczasem za granicą marketerzy nie mają takich uprzedzeń wobec tygodników katolickich - podkreśla.

Aneta Mondry dodaje, że nie bez znaczenia w tym kontekście jest również charakter grupy czytelniczej „Gościa Niedzielnego”. - Są to w sporej części osoby mające ponad 50 lat, gorzej zarabiające, mieszkające na wsi i w małych miastach - opisuje. - Nie jest to na pewno tak atrakcyjna dla reklamodawców grupa docelowa jak choćby czytelnicy „Newsweeka” - przyznaje.

W liczącym 68 stron „Gościu Niedzielnym” reklamy zajmują średnio 6 pełnych stron, a w wydaniach specjalnych - kilkanaście. Najczęściej w tygodniku reklamują się firmy z branży farmaceutycznej i wydawniczej. Czy są produkty, których magazyn nie chce u siebie promować? - Na pewno nie zamieścimy reklamy piwa czy prezerwatyw - zastrzega Aneta Mondry. Pytana o reklamę telewizyjnego programu rozrywkowego - waha się, dodając, że do tej pory nie pojawiły się takie propozycje. - Równie istotna co charakter promowanego produktu czy usługi jest dla nas kreacja reklamy, która nie może być zbyt wyzywająca czy skandalizująca - podkreśla Mondry.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Facebook testuje pobieranie opłat od twórców i firm

Facebook testuje pobieranie opłat od twórców i firm

Media Expert śrubuje rekordy. Tyle jeszcze nie zarobił

Media Expert śrubuje rekordy. Tyle jeszcze nie zarobił

Ilu widzów miał "Raport specjalny" w TVP Info? W marcu nowe odcinki

Ilu widzów miał "Raport specjalny" w TVP Info? W marcu nowe odcinki

Potężna dezinformacja w sieci. Powielano fejka o zabójczyni 11-latki

Potężna dezinformacja w sieci. Powielano fejka o zabójczyni 11-latki

Republika weszła na nowy rynek. Taką ma konkurencję

Republika weszła na nowy rynek. Taką ma konkurencję

Magdalena Ogórek chwali się ukończeniem muzeum. "Dwa razy trafiłam do szpitala"

Magdalena Ogórek chwali się ukończeniem muzeum. "Dwa razy trafiłam do szpitala"