Danielewski zaczynał pracę w Agorze jako dziennikarz polityczny w wydawanym do 2006 roku dzienniku „Nowy Dzień”. Trafił tam z „Super Expressu”. Po likwidacji „Nowego Dnia”, Agora umieściła byłych dziennikarzy i redaktorów pisma w swoich lokalnych oddziałach. Michał Danielewski trafił w ten sposób do poznańskiej redakcji „Gazety Wyborczej”, gdzie pracował do 2013 roku.
Jesienią 2013 roku trafił do tworzonego przez Grzegorza Piechotę nowego zespołu portalu Wyborcza.pl, gdzie został wydawcą głównej strony i felietonistą „Dużego Formatu”, a następnie (2016 rok) - zastępca szefa działu krajowego w papierowym wydaniu gazety. - Czuję się ciut dziwnie, bo to kim jestem w sensie zawodowym, co potrafię i jak postrzegam dziennikarstwo zawdzięczam "Wyborczej", a osobliwie pracy z wybitnymi autorami i redaktorami, którzy zawsze tu pracowali i wciąż pracują. Nie ma też co ukrywać, że ostatnio poczułem, że doszedłem do ściany, więc wkrótce spróbuje ją przeskoczyć w innym miejscu - napisał na swoim facebookowym profilu.

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Michał Danielewski podkreśla, że o jego odejściu zdecydowało to, że potrzebuje nowego impulsu do rozwoju. - Dlatego po kilkunastu latach, które spędziłem w "Wyborczej", chcę spróbować swoich sił w nowym miejscu - przekonuje.
Z naszych informacji wynika, że od października br. dziennikarz zasili zespół OKO.press, gdzie nadal będzie zajmował się tematami politycznymi.
To kolejne rozstanie z "GW" w ostatnich dniach. Tydzień temu na złożenie rezygnacji zdecydowała się dziennikarka działu krajowego Justyna Suchecka, miesiąc wcześnie to samo zrobił Zbigniew Pendel.
Według danych ZKDP w kwietniu br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 85 974 egz., o 11 proc. mniej niż rok wcześniej.

Natomiast portal Wyborcza.pl w maju br. zanotował 8,08 mln realnych użytkowników i 74,17 mln odsłon (według badania Gemius/PBI).











