Kilka dni temu Microsoft w Nowym Jorku, wspólnie z agencją McCann Erickson zwrócili się do artystki Shantell Martin z prośbą o wykonanie muralu na cześć ruchu #BlackLivesMatter (w związku z trwającymi obecnie protestami w USA po śmierci George’a Floyda, który zmarł po pobiciu przez policjanta). Mural miał zostać wykonany na ścianie budynku przy 5th Avenue, w którym znajduje się sklep Microsoftu.
Shantell Martin ujawniła w mediach społecznościowych otrzymaną w tej sprawie korespondencję, ponieważ poczuła się oburzona. Zwróciła uwagę na oczekiwania firmy. Ta bowiem poprosiła artystkę, by mural ten wykonała możliwie jak najszybciej, najpóźniej do niedzieli 7 czerwca, „dopóki trwają protesty”.
Shantell Martin publikując ten list zwróciła przede wszystkim uwagę, że Microsoft w tym zleceniu sugeruje niejako, że protesty mogą niedługo się skończyć i ruch #BlackLivesMatter może już nie mieć znaczenia. To z kolei w jej ocenie pozwala domniemywać, że firma obecną sytuację, w której trwają protesty przeciwko rasizmowi oraz brutalności policji w USA wykorzystuje nie po to, by komukolwiek pomóc czy kogokolwiek wesprzeć, ale tylko i wyłącznie w celach wizerunkowych i marketingowych.

Na ten wpis artystki zareagował i Microsoft i agencja McCann Erickson. Chris Capossela, dyrektor naczelny Microsoft, odpowiedział na tweeta Martin, przepraszając za „niewłaściwy język” użyty w e-mailu. Poprosił ją o kontakt w celu omówienia zaistniałej sytuacji. W podobnym tonie wypowiedział się Harris Diamond, szef agencji McCann Erickson również ją przepraszając i określając korespondencję za niewłaściwą.
Przy okazji tej sytuacji zagraniczne media zwróciły uwagę na to, że wiele marek prowadzi różne akcje reklamowe czy wizerunkowe popierające ruchy społeczne, m.in. walkę z rasizmem bo to jest modne i poza tymi czysto wizerunkowymi działaniami nic w tym zakresie nie robi.
Po śmierci czarnoskórego George’a Floyda, wcześniej przyduszanego przez policjanta szefowie wielu koncernów, w tym m.in. Amazona wydali oświadczenia popierające sprawiedliwość i równość rasową. Głos zabrały też Netflix, TikTok czy YouTube. Nieliczne jednak podjęły określone działania w walce z rasizmem. Disney zapowiedział, że przekaże 5 mln dolarów na ten cel, wcześniej Facebook zadeklarował wpłatę 10 mln dolarów.











