Niepokojący raport o mediach lokalnych. "Czy ktoś patrzy władzy na ręce?"

Co się stało z niezależnymi mediami lokalnymi? Czy jeszcze ktoś patrzy lokalnej władzy na ręce? – pytaja autorzy raportu "Media lokalne w Polsce: diagnoza i propozycje interwencji". Przygotowali go studenci Uniwersytetu Warszawskiego przy współpracy z Siecią Obywatelską Watchdog Polska.

Rafał Badowski
Rafał Badowski
Udostępnij artykuł:
Niepokojący raport o mediach lokalnych. "Czy ktoś patrzy władzy na ręce?"
Raport o mediach lokalnych. Kto dziś patrzy władzy na ręce?

Studenci Uniwersytetu Warszawskiego od kierunkiem prof. UW dr hab. Adama Gendźwiłła szukali odpowiedzi na pytanie, które media warto wspierać i jak to robić.

Raport podejmuje temat bardzo istotny dla kondycji demokracji w Polsce – funkcji mediów lokalnych jako strażników władzy samorządowej. Jak piszą autorzy, kiedyś tytuły lokalne pełniły rolę "głosu społeczności", dziś wiele z nich boryka się z brakiem środków finansowych do tego stopnia, że zagraża to ich funkcjonowaniu.

Jeśli są zależne od pieniędzy samorządowych, jest jasne, że wówczas władza w terenie traci swojego naturalnego kontrolera. Autorzy badają zdolność mediów lokalnych do zadawania trudnych pytań, ujawniania nadużyć, pilnowania transparentności w wydatkach publicznych.

Mediów lokalnych w wielu miejscach w Polsce już nie ma

W wielu miejscach tej funkcji już po prostu nie ma. Powiaty pozbawione niezależnych tytułów informacyjnych stają się "pustyniami medialnymi" – obszarami, gdzie mieszkańcy nie mają wiarygodnego źródła informacji o działaniach władz.

Badanie koncentruje się na funkcji kontrolnej mediów – czyli na tym, czy faktycznie badają, relacjonują i rozliczają działania władz lokalnych. Autorzy wskazują, że zmniejszenie się liczby mediów lokalnych, osłabienie ich kondycji lub ich zależność finansowa może prowadzić do pogorszenia jakości demokracji – mniejszego zaangażowania obywateli, niższej frekwencji wyborczej, większej polaryzacji.


Autorzy podkreślają, że wsparcie publiczne musi opierać się na jasnych zasadach. Ważne jest, by warunki wsparcia nie podważały niezależności redakcji i by skutki były monitorowane i oceniane. Przyglądają się realnej zdolności lokalnych mediów do sprawowania funkcji strażniczej.

Diagnoza: media lokalne coraz słabsze, władza coraz mniej kontrolowana

Raport opisuje zjawisko systemowego osłabiania niezależnych redakcji lokalnych. Po pierwsze – spadek liczby redakcji i utrata kadr dziennikarskich, co w praktyce uniemożliwia prowadzenie długofalowych śledztw lokalnych.

Po drugie – uzależnienie finansowe od samorządów, które często są największym reklamodawcą na danym terenie. Po trzecie – brak infrastruktury wspierającej nowe inicjatywy medialne, zwłaszcza tam, gdzie dawniej istniały tytuły papierowe, a nie powstały ich cyfrowe kontynuacje.

Skutki? Obywatele wiedzą mniej, samorząd działa z mniejszą presją społeczną, a lokalne media coraz częściej ograniczają się do roli informatorów i biuletynów promocyjnych.

Jak odbudować media lokalne w Polsce?

Raport przedstawia konkretne pomysły na systemowe wsparcie lokalnych redakcji. Propozycje obejmują cztery główne filary:

Program Wsparcia Mediów Lokalnych. Sieć Watchdog postuluje stworzenie funduszu publicznego (lub fundacji z udziałem środków publicznych i społecznych), który finansowałby media pełniące funkcję kontrolną. Kryterium przyznawania grantów miałoby opierać się nie na popularności czy zasięgu, lecz na jakości pracy redakcyjnej, przejrzystości działania i realnej niezależności od władz lokalnych.

Wsparcie miałoby charakter długofalowy, a jego celem byłoby zapewnienie stabilności finansowej redakcji – tak by mogły one planować i realizować projekty śledcze lub interwencyjne.


Monitoring i ewaluacja skuteczności wsparcia. Autorzy raportu ostrzegają przed niekontrolowanym rozdawaniem pieniędzy. Każdy program pomocowy powinien być transparentny, publicznie rozliczany i podlegać ocenie niezależnych ekspertów. W ten sposób uniknie się sytuacji, w której fundusze wspierają media lojalne wobec władzy, zamiast niezależnych watchdogów.

Inkubator Medialny. Nowa instytucja miałaby być siecią wsparcia dla start-upów dziennikarskich i inicjatyw obywatelskich w regionach pozbawionych mediów. Inkubator miałby zapewniać szkolenia, doradztwo prawne, wsparcie technologiczne i promocyjne.


W praktyce byłby to "inkubator lokalnych redakcji", pozwalający powstać mediom tam, gdzie dziś nie działa żadne źródło informacji publicznej.

Zmiana podejścia do finansowania reklam i ogłoszeń samorządowych. Sieć Watchdog apeluje o uregulowanie zasad wydatkowania publicznych pieniędzy na promocję w mediach lokalnych. Dziś gminy często kierują środki wyłącznie do "przychylnych" redakcji, co prowadzi do nierówności rynkowej i samocenzury.


Postulat zakłada wprowadzenie jawnych kryteriów dystrybucji środków reklamowych oraz ich publikację w Biuletynie Informacji Publicznej.

Demokracja zaczyna się lokalnie

Twórcy raportu przypominają, że demokracja zaczyna się tam, gdzie obywatel może zadać pytanie swojej władzy i dostać uczciwą odpowiedź. Bez niezależnych mediów lokalnych to prawo staje się iluzją.

Odbudowa tego sektora nie jest więc "pomocą dla dziennikarzy", ale inwestycją w społeczną kontrolę i transparentność. Jak podsumowują autorzy: "Silne media lokalne to silna społeczność. Tam, gdzie milkną redakcje, milknie też obywatelska czujność".

Cały raport o mediach lokalnych można pobrać na stronie Watchdog Polska.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Tejchman twarzą "Gościa Wydarzeń". Rymanowski skupi się na YouTube i "Śniadaniu"

Tejchman twarzą "Gościa Wydarzeń". Rymanowski skupi się na YouTube i "Śniadaniu"

TikTok przekonuje Polaków, że jest bezpieczny dla dzieci. Ekspertka się nie zgadza

TikTok przekonuje Polaków, że jest bezpieczny dla dzieci. Ekspertka się nie zgadza

Znamy prowadzących sylwestra Polsatu. Tylu jeszcze nie było

Znamy prowadzących sylwestra Polsatu. Tylu jeszcze nie było

Solorz odwołany z podpisem syna. Znika z "serialowej fabryki" Polsatu

Solorz odwołany z podpisem syna. Znika z "serialowej fabryki" Polsatu

SDP i szefowa KRRiT przypominają "przejęcie" TVP. "Proces rzekomej "likwidacji" ma charakter pozorny"

SDP i szefowa KRRiT przypominają "przejęcie" TVP. "Proces rzekomej "likwidacji" ma charakter pozorny"

Polskie Radio nagrodziło dziennikarzy za popularne cykle. Na liście m.in. Grochal i Czejarek

Polskie Radio nagrodziło dziennikarzy za popularne cykle. Na liście m.in. Grochal i Czejarek