Od stycznia do czerwca bieżącego roku na reklamę w telewizyjnych kanałach tematycznych wydano w Polsce 306 mln zł – wynika z danych domu mediowego Starlink. – Szacujemy, że wartość reklamy w kanałach tematycznych urosła w pierwszym półroczu aż o 59 proc. w stosunku do 8,5 proc. wzrostu dla rynku telewizyjnego, zaś ich udział w wydatkach na reklamę telewizyjną zwiększył się z 11 proc. do 16 proc. – opisuje Lidia Kacprzycka, dyrektor zarządzająca Starlinka. Tym samym telewizyjne stacje tematyczne zanotowały w minionym półroczu zdecydowanie najwyższe wzrosty wpływów reklamowych – kolejne pod tym względem internet i kina zyskały reklamowo, odpowiednio, 23,1 proc. i 18,3 proc. (więcej). – Wydaje się, iż rosnące wykorzystanie tańszych stacji tematycznych, sponsoring oraz coraz większa aktywność reklamowa w tańszych okresach to sposoby na korektę inflacji, a dla niektórych marek sposób na zaistnienie w telewizji – zaznacza Lidia Kacprzycka.
Z kolei dane domu mediowego MPG pokazują, że w I półroczu bieżącego roku w kanałach tematycznych wyemitowano o ponad 50 proc. GRP więcej niż rok wcześniej, podczas gdy cztery główne stacje telewizyjne zyskały pod tym względem tylko 2 proc. Największy wzrost liczby GRP zanotowały kanały obsługiwane przez At Media.
Krzysztof Mocek, partner w domu mediowym Mindshare, podkreśla, że polscy marketerzy już jakiś czas temu przekonali się do lokowania budżetów reklamowych w stacjach tematycznych. – Już w ubiegłym roku kanały z pakietu At Media miały w całkowicie wypełnione bloki reklamowe i niejednokrotnie trudno było wykupić w nich spoty – opisuje. Zdaniem Mocka duży wzrost wpływów reklamowych wszystkich stacji tematycznych wynika z tego, że systematycznie zyskują one na udziale w ogólnej widowni telewizyjnej. – Nic nie wskazuje, żeby ten trend miał się w najbliższym czasie odwrócić – przekonuje Mocek. – Uważam, że w ciągu najbliższych dwóch lat kanały tematyczne przekroczą poziom 20 proc. udziałów w polskim rynku reklamy telewizyjnej. – dodaje.
