Adam Glapiński, obecnie społeczny doradcaekonomiczny prezydenta, od października 2006 roku do czerwca 2007roku był zatrudniony na podobnym stanowisku przez zarząd PW"Rzeczpospolita" - poinformował dziennik "Polska". Przez 8,5miesiąca Glapiński zarobił brutto 102 tys. zł, jednak wdokumentacji spółki znajduje się tyko jedno półtorastronicowosprawozdanie sporządzone przez niego. Pozostałe opinie miałprzekazywać ustnie, ale według Piotra Rachtana, wtamtym okresie dyrektora wydawniczego PW "Rzeczpospolita", nie byłwidywany w firmie. Julia Pitera, pełnomocnik rządu do walki zkorupcją i patologiami, uznała to za przykład budowania swojejpozycji zawodowej i finansowej w oparciu o koneksje polityczne, aAntoni Kamiński z Instytutu Studiów Politycznych PAN uważa, żesprawą powinna się zająć prokuratura.

Adam Glapiński w wypowiedzi dla serwisu tvn24.pl uznał, żeartykuł "Polski" jest inspirowany politycznie. Doradca prezydentauważa, że atak na niego wynika z tego, że sam krytykuje działaniarządu w zakresie przygotowywania budżetu.











