Sławomir Nowak nie musi przepraszać „Wprost” za słowa o „czarnym PR-ze na zlecenie”, bo powiedział je w emocjach

Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew wydawcy i byłego redaktora naczelnego „Wprost” (PMPG Polskie Media) przeciw byłemu ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi za jego słowa z czerwca 2013 roku, że teksty tygodnika o jego zegarkach i kontaktach z menedżerami CAM Media to „czarny PR na zlecenie” mający go zastraszyć. Pozywający złożą apelację od tego orzeczenia.

tw
tw
Udostępnij artykuł:

W kwietniu 2013 roku we „Wprost” ukazał się artykuł opisujący drogie zegarki ówczesnego ministra transportu Sławomira Nowaka, z których części nie wpisał do swojego oświadczenia majątkowego, oraz jego spotkania z menedżerami firmy marketingowej CAM Media (od października ub.r. działającej jako LARQ), która w poprzednich latach pozyskała kilka zleceń od instytucji państwowych. Nowak i CAM Media szybko zdementowali sugestie, że ich kontakty miały na to wpływ, oraz zapowiedzieli pozwanie „Wprost” do sądu.

Nowak w swoim pozwie domagał się publikacji w różnych mediach przeprosin, czego koszty oszacowano na 30 mln zł. Po tym jak to roszczenie skrytykowało środowisko dziennikarskie i Helsińska Fundacja Praw Człowieka, ówczesny minister zapowiedział, że wycofał wniosek o zabezpieczenie powództwa wobec tego tygodnika. - Nie chcę brudnych pieniędzy od tej gazety - skomentował na antenie radiowej Jedynki. Niedługo potem w TOK FM stwierdził, że teksty pisma o nim to efekt czarnego PR-u prowadzonego przez Grupę PKP, w której wprowadził wiele zmian. - Widzę z tej gry, którą ta gazeta ze mną prowadzi, z takiej próby zastraszania publicznego, że ta gazeta działa pewnie w czyimś interesie. To czarny PR na zlecenie - powiedział Nowak.

Za te wypowiedzi wydawca „Wprost” i Sylwester Latkowski, ówczesny redaktor naczelny tygodnika, pozwali polityka. Domagali się przeprosin za próbę zdyskredytowania kompetencji zawodowych i moralnych redaktora naczelnego i dziennikarzy tygodnika oraz naruszenie dobrego imienia wydawcy.

W minionym tygodniu Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew, o czym poinformował reprezentujący Sławomira Nowaka mec. Roman Giertych. Sędzia uzasadnił, że były minister transportu mówiąc tak o „Wprost”, działał pod wpływem emocji wynikających z publikacji krytycznego artykułu o nim.

- Jesteśmy zaskoczeni wyrokiem i ustnymi motywami, zwłaszcza, że ten sam sąd oddalił powództwo Sławomira Nowaka przeciwko Sylwestrowi Latkowskiemu i wydawcy tygodnika „Wprost” o naruszenie jego dóbr osobistych. Sąd miał zatem pełną wiedzę i dokonał oceny, zgodnie z którą artykuł „Nowak - złote dziecko Tuska”  uznał za rzetelny i sporządzony zgodnie ze standardami dziennikarskimi - komentuje Anna Pawłowska-Pojawa, rzeczniczka prasowa PMPG Polskie Media.

Wydawca i były naczelny „Wprost” złożą apelację od wyroku. - W mojej ocenie emocje polityka nie są przesłanką wyłączającą bezprawność jego zachowania. W przypadku gdy polityk bezprawnie pomówił wydawcę i redaktora  naczelnego, podważając przy tym wiarygodność pisma, powinien ponieść normalną odpowiedzialność przewidzianą przepisami prawa. Dodatkowo w tej konkretnej sprawie były minister zadziałał w odwecie za opublikowanie o nim krytycznych, choć prawdziwych, informacji. Widoczne były złe intencje, w wyniku których do przestrzeni publicznej została wprowadzona dezinformacja. Wyrok sądu pierwszej instancji pozwala stwierdzić, że mamy do czynienia z nieusprawiedliwioną pobłażliwością wobec byłego polityka - ocenia Paulina Piaszczyk, radca prawna PMPG Polskie Media.

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wydawca-wprost-analizuje-czy-pozwac-durczoka-za-grozby-i-szantaz-we-wpisie-o-ich-spotkaniu ##

Pod koniec 2013 roku prokurator generalny przedstawił Sławomirowi Nowakowi zarzuty dotyczące nieprawidłowości w informacjach o posiadanych zegarkach w oświadczeniach majątkowych. W listopadzie 2014 roku Nowak został nieprawomocnie skazany na grzywnę za składanie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych, a po apelacji sąd w maju ub.r. warunkowo umorzył postępowanie karne wobec polityka.

We wrześniu br. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił w całości powództwo Michała M. Lisieckiego i Grupy PMPG Polskie Media wobec wydawcy „Gazety Finansowej”, orzekając, że publikacje „GF” z 2013 roku o zawyżaniu usług reklamowych Totalizatorowi Sportowemu nie zniesławiły wydawcy „Wprost”.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów