Wniosek ws. postawienia Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu uzupełniony. Co z pozostałymi członkami KRRiT?

Ponad 20 stron liczy uzupełnienie do wniosku w sprawie postawienia przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Niebawem zajmą się nim posłowie. Piotr Adamowicz, szef sejmowej komisji kultury i środków masowego przekazu informuje Wirtualnemedia.pl, że na razie koalicja nie będzie zajmować się postawieniem innych członków KRRiT przed TS.

Adrian Gąbka
Adrian Gąbka
Udostępnij artykuł:
Wniosek ws. postawienia Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu uzupełniony. Co z pozostałymi członkami KRRiT?

Wniosek odnośnie Świrskiego wymagał uzupełnień. - Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otrzymał dwa tygodnie temu uzupełnienie wniosku o postawienie Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. W tej chwili jest w gestii Pana Marszałka, kiedy skieruje odpowiednie pismo do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Z mojej rozmowy z przewodniczącym Zdzisławem Gawlikiem wynika, że jeżeli pismo od Pana Marszałka trafi niebawem, to wtedy Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej rozpatrzy ten wniosek na najbliższym posiedzeniu, które jest przewidziane na posiedzenie 25-27 września – mówi Adamowicz, inicjator wniosku w sprawie szefa KRRiT. Jako pierwszy o etapie prac nad wnioskiem napisał Press.

„Jeżeli pojawią się nowe okoliczności, będą kolejne wnioski”

Uzupełnienie wniosku liczy dwadzieścia kilka stron. – Tam nie ma nic, co dotyczyłoby meritum sprawy. Te wszystkie zarzuty, które zostały postawione wcześniej, są jak najbardziej aktualne. Chodziło o doprecyzowanie prawne pewnych kwestii. Jedną z nich było rozważenie czy wniosek może i powinien dotyczyć wyłącznie przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego czy także pozostałych członków KRRiT poza profesorem Tadeuszem Kowalskim. To było jedno z pytań, które postawił Pan Marszałek do rozważenia. Nasi prawnicy po analizach stwierdzili, że wniosek powinien dotyczyć pana Świrskiego, który jest umocowany prawnie jako przewodniczący i wydaje decyzje jednoosobowo jako przewodniczący. Jeżeli pojawią się nowe okoliczności, to będą kolejne wnioski dotyczące także innych członków KRRiT. Mówimy też o ekonomice procesowej. Jeśli wniosek dotyczy jednej osoby, to procedowanie jest sprawniejsze. Jeżeli dotyczy kilku osób, to siłą rzeczy to się przedłuża – tłumaczy poseł Koalicji Obywatelskiej.

Poza powołanym przez Sejm poprzedniej kadencji przewodniczącym KRRiT, w Radzie zasiadają dr Agnieszka Glapiak (powołana także przez Sejm), dr hab., prof. AKSiM Hanna Karp (powołana przez prezydenta), Marzena Paczuska (powołana przez prezydenta) i dr. hab. prof. UW Tadeusz Kowalski (powołany przez Senat poprzedniej kadencji). Ten ostatni wielokrotnie sprzeciwiał się decyzjom pozostałych członków KRRiT.

Koalicja rządząca zarzuca szefowi KRRiT m.in. blokowanie pieniędzy z abonamentu RTV (blisko 300 mln zł), nieuzasadnionego przewlekania postępowań koncesyjnych stacji TVN czy Agory, nakładania nieuzasadnionych kar i nierealizowania obowiązków badań statystycznych odnośnie oglądalności kanałów telewizyjnych. Wniosek liczy 285 stron. Przewodniczący KRRiT twierdzi, że to zemsta polityczna i postępuje zgodnie z prawem przekazując środki abonamentowe do depozytów sądowych. Za zamieszanie z ich wypłatą obwinia rząd, w tym byłego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.

Szef komisji kultury spokojny o wynik głosowania

Czy na sali plenarnej wystarczająca liczba posłów poprze wniosek? - Wniosek znajdzie większość. Można liczyć na głosy ugrupowań, które tworzą rządową koalicję. Nie ma co liczyć na głosy PiS-u, ponieważ pan Świrski był kandydatem PiS-u, jest de facto człowiekiem Prawa i Sprawiedliwości. Nie ma co liczyć na głosy 3-osobowego koła poselskiego pana Kukiza. Z pewnością też będzie przeciw. Koalicja ma wystarczającą większość, aby postawić pana Świrskiego przed Trybunałem Stanu – zapewnia Adamowicz.

Pod wnioskiem o postawienie Świrskiego podpisało się 185 posłów (minimalna wymagana liczba to 115). Aby szef KRRiT trafił przed TS, potrzebna jest bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej połowy posłów. Liczba głosujących za musi być większa niż suma głosów przeciw i wstrzymujących się. W teorii głosy Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, PSL i Lewicy powinny wystarczyć (246).

W praktyce w 2015 roku koalicji PO-PSL nie udało się postawić Zbigniewa Ziobro przed Trybunałem Stanu. „Za” zagłosowało 271 posłów, a potrzebnych było 276 głosów. Kilkunastu posłów obozu rządzącego było nieobecnych. Teraz nie będzie podobnie? – Tych osób już nie ma w Sejmie w większości. Mam nadzieję, że dla innych to będzie dobry przykład, jak się nie powinno postępować. Trzeba brać odpowiedzialność za podejmowanie decyzji – odpowiada Adamowicz. 

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"