Kara została nałożona na Vectrę za podwyżki opłat abonamentowych wprowadzone w ostatnich latach, już po grzywnie nałożonej na firmę przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w podobnej sprawie w 2022 roku.
W komunikacie Urzędu przytoczone niektóre skargi, które przesłali klienci Vectry. "Dokładnie miesiąc po podpisaniu umowy (…) wprowadza klauzulę, która to daje (…) prawo do zmiany ceny bez prawa wypowiedzenia umowy. Tym sposobem ja nie mogę wypowiedzieć umowy zmienionej jednostronnie (…), która może w ten sposób narzucać cenę za usługę, a ja nie mogę (…) nic zrobić, tylko płacić im abonament który jest niezgodny z umową" – czytamy w jednej ze skarg.
"W praktyce bez możliwości wypowiedzenia umowy z tego powodu, miesiąc po podpisaniu tej umowy firma podwyższa opłaty za usługę na zdecydowaną większość okresu jej obowiązywania o nieznaną w momencie jej zawierania kwotę, przez co oferta traci konkurencyjność wobec innych ofert" – stwierdził inny użytkownik.

Klienci skarżyli się na podwyżkę w Vectrze
UOKiK zwrócił uwagę, że Vectra podwyższyła opłaty i za usługę telewizyjną, i internetową, co u niektórych użytkowników przekładało się na podwyżkę rachunku o 144 zł w ciągu roku. Zaznaczono, że w niektórych przypadkach już w krótkim czasie po zawarciu umowy klienci dowiadywali się, że spółka przygotowuje się do podwyżki lub jej dokonuje
Klauzule modyfikacyjne, określane też jako inflacyjne, zaczęły być stosowane przez wielu operatorów telekomunikacyjnych i telewizyjnych w 2022 roku, gdy na sile przybierał wzrost inflacji. Na podstawie takich zapisów firmy dawały sobie prawo w trakcie trwania umowy zmieniać ceny, poprzez wprowadzanie podwyżek lub nowych opłat.
Vectra takie klauzule zaczęła stosować we wrześniu 2022 roku. Według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów były one niekorzystne dla klientów.

Vectra już wcześniej z zarzutami i karami
Jak informowaliśmy, w listopadzie ub.r. prezes UOKiK nałożył za to na firmę 68,46 mln zł grzywny oraz nakazał zwrot uprawnionym klientom sumy podwyżek abonamentowych pobranych od nich na podstawie klauzul inflacyjnych. Na mocy decyzji operator ma także wycofać takie klauzule z umów oraz poinformować o decyzji regulatora na swojej stronie internetowej i profilu facebookowym.
Z kolei pod koniec 2022 roku prezes UOKiK nałożył na Vectrę ponad 22 mln zł kary za jednostronne zmiany umów i bezprawne podwyżki abonamentu za internet i telewizję, nakazał zaniechanie tych praktyk i ustalił rekompensatę dla jej klientów.
Ponadto w marvu br. prezes Urząd ocenił, że Vectra jednostronnie zmieniła swoim klientom warunki usług dostępu do internetu i telewizji w oparciu o klauzulę modyfikacyjną, którą spółka wprowadziła do wykonywanych umów bez podstawy prawnej, podwyższając klientom abonament od 4 do 7 zł miesięcznie za każdą z usług.

– Wielokrotnie kwestionowaliśmy nieprawidłowo wprowadzane zmiany w umowach na czas nieokreślony lub określony w sektorze telekomunikacyjnym czy w branży finansowej. Po naszych działaniach rynek dostosowuje się do przepisów. Vectra tymczasem kolejny raz niezgodnie z prawem podniosła opłaty. Nie zostawiamy tego bez reakcji. Takie działanie przedsiębiorcy zaburza również konkurencję na rynku, ponieważ jest szkodliwe dla uczestników przestrzegających zasad – zapowiedział wówczas Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Do zapłaty ponad 80 mln zł
Teraz prezes UOKiK nałożył na Vectrę grzywnę w wysokości 80,79 mln zł oraz nakazał, żeby zwróciła klientom kwoty podwyżek. Obecnym klientom przysługiwać ma zwrot pieniędzy albo rabat w opłacie abonamentowej, natomiast byli klienci otrzymają zwrot środków.
– W poprzedniej decyzji wskazaliśmy wyraźnie, że praktyki Vectry naruszają prawo. Spółka nie zmieniła jednak swoich działań. Nie ma naszej zgody na łamanie praw konsumentów. Jednostronne, bezpodstawne zmiany w wykonywanych umowach i podwyższanie umówionych kwot abonamentów to rażące przykłady nadużyć wobec klientów – podkreśla Tomasz Chróstny w komunikacie.

Decyzja nie jest prawomocna, Vectra może odwołać się do sądu.
Vectra: to konieczne dostosowywanie cen do realiów rynkowych
Zaraz po ogłoszeniu przez prezesa UOKiK nowej grzywny Vectra w komunikacie podkreśliła, że nie zgadza się z nią. "Jesteśmy przekonani, że nasze działania były i są zgodne z przepisami, co zostało Urzędowi rzetelnie wyjaśnione w trakcie postępowania – podkreśliła firma.
"Dostosowywanie cen do realiów rynkowych, zwłaszcza przy skumulowanej inflacji przekraczającej 50 proc. od 2019 roku, jest dla nas koniecznością. To niezbędne dla utrzymania ciągłości działania i dalszych inwestycji w infrastrukturę krytyczną dla bezpieczeństwa państwa i obywateli" – argumentuje.

– Jesteśmy zaskoczeni decyzją Urzędu. Znaleźliśmy się w patowej sytuacji regulacyjnej. W latach 2019-2020 wdrożyliśmy zapisy, których wymagał od nas UOKiK, czyli katalog warunków umożliwiających nam jednostronną zmianę umów konsumenckich – przypomniał Paweł Dlouchy, prezes Vectry.
– Zgodziliśmy się, że to rozwiązanie jest korzystne dla klientów. Zastosowaliśmy się do wytycznych. Poinformowaliśmy klientów o wprowadzeniu do umowy powyższego katalogu, zapewniając im jednocześnie prawo do swobodnego odstąpienia od umowy w razie braku jego akceptacji. Warte jest podkreślenia, że byli to tylko klienci z umowami na czas nieokreślony – wyliczył.











