SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Michał Rachoń szarpany na kontrmanifestacji smoleńskiej. „Wykonywałem tam obowiązki dziennikarza”

Dziennikarz TVP Info Michał Rachoń został zaatakowany przez uczestnika kontrmanifestacji podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej. - Wykonywałem tam swoje obowiązki dziennikarza: zadawałem pytania. Nie do mnie należy ocenianie, co tam się wydarzyło. Nie informowałem o tym policji - opisuje Rachoń w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Michał Rachoń kontrmanifestację zorganizowaną przez Obywateli RP podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej relacjonował przede wszystkim na swoim profilu twitterowym. W transmisjach poprzez Periscope pokazywał demonstrantów zgromadzonych na placu Zamkowym, starał się też zadawać pytania liderom manifestacji. Był w dość gęstym tłumie w pobliżu czoła pochodu.

- Zapytałem pana Władysława Frasyniuka, czy nie przeszkadza mu jako legendzie Solidarności udział w manifestacji razem z Kontaktem Operacyjnym Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Carex” Włodzimierzem Cimoszewiczem. Na to pytanie nie udało mi się uzyskać odpowiedzi - opisuje Rachoń w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Niektórzy demonstrujący mówili do dziennikarza, żeby odszedł i obrażali go, nazywając m.in. „pachołkiem PiS-u” i „prowokatorem”. W pewnej sytuacji jeden z mężczyzn złapał Rachonia za kurtkę. - Nie sprowokujesz mnie, jestem dziennikarzem, nie używam siły - odpowiedział mu dziennikarz. Mężczyzna sam od niego odszedł, a niektórzy manifestanci mówili, że cała sytuacja jest prowokacją.

W powyższej transmisji widać to ok. 5:10 minuty.

- Nie do mnie należy ocenianie, co tam się wydarzyło. Nie informowałem o tym policji - wyjaśnia Michał Rachoń w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. - Wykonywałem tam swoje obowiązki dziennikarza: zadawałem pytania. Na część udało mi się uzyskać odpowiedzi, na część nie. Obowiązkiem dziennikarza jest zadawanie pytań nawet w trudnych warunkach - dodaje.

Zaczepienie Michała Rachonia w ten sposób szybko skrytykowało na Twitterze wielu dziennikarzy, także tych bardzo negatywnie oceniających pracę Rachonia w TVP. - Szarpanie Michała Rachonia na kontrmiesięcznicy absolutnie niedopuszczalne Można kogoś lubić, nie lubić - to bez znaczenia Bez żadnego „ale” - napisał Krzysztof Berenda z RMF FM. - W pełni się zgadzam z poniższym - poparł go Bartosz Wieliński z „Gazety Wyborczej”. Podobnie skomentowała to Dominika Długosz z Polsat News.

- Kiedyś „smoleńczycy” szturchali reportera TVP Info na wizji. Dziś szarpany był Rachoń. Oba przypadki są po prostu niedopuszczalne - ocenił Przemysław Szubartowicz z Wiadomo.co.

W połowie grudnia ub.r. część uczestników demonstracji przed Sejmem starała się utrudniać relacje reporterom TVP Info. Skrytykowało to wielu dziennikarzy, a także Press Club Polska. W styczniu br. kilku z tych manifestujących usłyszało w stołecznej prokuraturze zarzut z art. Prawa prasowego mówiącego o utrudnianiu krytyki prasowej.

W marcu ub.r. niektórzy uczestnicy kontrmanifestacji podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej usiłowali przeszkodzić reporterce „Gazety Polskiej” w nagrywaniu materiałów.

Dołącz do dyskusji: Michał Rachoń szarpany na kontrmanifestacji smoleńskiej. „Wykonywałem tam obowiązki dziennikarza”

126 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
hehe
chyba raczej penisa, który z dziennikarstwem nie ma nic wspólnego
odpowiedź
User
YKK
Nie popieram tego typu zachowań ale od kiedy Rachoń jest dziennikarzem?
odpowiedź
User
Świadek
A ja widziałem jak Rachoń wysiadał z tym typem z jednego samochodu. Ale pewnie to przypadek.
odpowiedź