SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Tomasz Lis jako nazista na okładce „W sieci”. 'Będę się domagał wysokiego odszkodowania'

Na okładce nowego numeru „W sieci” (Fratria) Tomasz Lis został przedstawiony w nazistowskim mundurze i z różańcem w zakrwawionej dłoni. Lis zapowiada, że w sądzie będzie domagał się od tygodnika wysokiego odszkodowania, a inni dziennikarze zarzucają pismu tabloidyzację.

Wizerunek Tomasza Lisa w nazistowskim mundurze i z różańcem w zakrwawionej dłoni jest opatrzony tytułem „Prawie jak Goebbels” i podpisem „Nagonka na Kościół. Czy zatrzymają się dopiero, gdy zaczną ginąć księża”. Ma to odnosić się to ostatnich numerów kierowanego przez Lisa tygodnika „Newsweek Polska” (Ringier Axel Springer Polska) i wydań programu dziennikarza w TVP2, w których często podejmowany temat pedofilii wśród księży i zmian, które w Kościele wprowadza papież Franciszek.

Co Tomasz Lis sądzi o tej okładce „W sieci”? - Karnowscy, cóż nieszczęścia chodzą parami. A całą resztę zostawiam prawnikom - stwierdził dziennikarz w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. - Na „randkę” z tymi brunatnymi typami nie mam ochoty, ale jeśli prawnicy uznają, że ta okładka jest materiałem na proces, to będzie proces - zapowiedział.

W niedzielę po południu, kiedy o okładce poinformowało wiele mediów, Lis zdecydował się, że wytoczy proces wydawcy „W sieci”. - Wkrótce sprawa trafi do sądu, pozostaje napisanie pozwu i oszacowanie roszczeń. Ponieważ o tej okładce informują największe portale mające miliony odbiorców, a omawiana jest ona także w programach radiowych mających olbrzymią rzeszę słuchaczy, będę się domagał wysokiego odszkodowania - stwierdził dziennikarz.

Przypomnijmy, że pod koniec sierpnia na okładce „W sieci” znalazła się ks. Adam Boniecki, redaktor senior „Tygodnika Powszechnego”, wystylizowany na diabła. Redakcja „TP” odpowiedziała na to oświadczeniem zatytułowanym „W te sieci się nie zaplątamy”, w którym stwierdziła m.in.: „Owszem, zauważyliśmy tabloidową okładkę tygodnika „W Sieci”. Nie ma powodów, by się długo w tej kwestii rozwodzić” (zobacz szczegóły).

W lipcu br. średnia sprzedaż ogółem „W sieci” wynosiła 86 240 egz. (według ZKDP - zobacz szczegółowe dane).


Tomasz Lis nie po raz pierwszy jest negatywnym bohaterem okładek pism prawicowych. „Uważam Rze” w sierpniu ub.r. przedstawiło go razem z Kubą Wojewódzkim jako współtwórców „piekła mediów”, w listopadzie ub.r. wspólnie z Jackiem Żakowskim jako „naganiaczy”, a we wrześniu br. jako „farbowanego lisa”. Natomiast na okładce „Do Rzeczy” w maju br. Lis wystąpił jako jeden z „siewców nienawiści”.

 

Z drugiej strony również kierowany przez Lisa „Newsweek Polska” często stosuje ostre okładki, których negatywnymi bohaterami są nieraz prawicowi politycy (na czele z Jarosławem Kaczyńskim) oraz księża. W kwietniu ub.r. tygodnik pokazał Antoniego Macierewicza wystylizowanego na taliba, co polityk określił jako język nienawiści i groził pozwem (zobacz szczegóły), przy czym Rada Etyki Mediów orzekła, że ta okładka nie naruszyła norm etycznych. Natomiast wiosną br. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich nominowało Tomasza Lisa do tytułu Hieny Roku, za okładkę „Newsweeka” z chłopcem klęczącym przed księdzem w pozycji sugerującej seks oralny (więcej na ten temat). - SDP ze względu na to, że jest partyjną przybudówką, powinna zmienić nazwę na SDPiS - skomentował to Lis (przeczytaj więcej).

Nowa okładki „W sieci” z Lisem w nazistowskim mundurze wywołała sporo komentarzy wśród dziennikarzy i blogerów aktywnych na Twitterze. - Jeden z braci Karnowskich oddał swój znoszony mundur, różaniec i tubkę keczupu Tomaszowi Lisowi żeby zrobić dobrą okładkę. Wyszła szmira - napisał Jarosław Kuźniar z TVN24. - Różaniec w keczupie - kpił Michał Majewski z „Wprost”. Satyryczny fanpage facebookowy „Faktoid” okładkę opatrzył komentarzem: „Dobra, zwijamy biznes. Poddajemy się. Idziemy pić. Żegnajcie”. - Teraz Lis zrobi okładkę z buzią Michalika w udach dziecka, Ziemkiewicz napisze w odwecie, że Lis by palił ludźmi w piecu, "W sieci" pokażą… - prognozował bloger Galopujący Major.

Inni komentatorzy zauważyli symetrię w tabloidowości okładek „W sieci” i „Newsweeka”. - Okładka „W sieci" pokazuje, że prawicy zależy na Kościele tak samo jak Lisowi. Zarabiają na tym samym, w inny sposób - skomentował Błażej Strzelczyk z „Tygodnika Powszechnego”. - Nie podoba mi się wojna na szokujące okładki, „W sieci” niepotrzebnie lisieją - oceniła blogerka Kataryna. - Lisowy „Niesmak Polska” też ma swoje za uszami. „W sieci” potwierdziło grę w tej samej klasie - napisał Tomasz Skory z RMF FM. - Parę lat temu Tomasz Lis powiedział mi, że Michał Karnowski będzie kiedyś jego następcą. I proszę...;) - stwierdził Wojciech Pawlak, były dyrektor TVP2. - Okładki „Newsweeka” -plugawe i niezgodne, „W sieci” i inne prawicowe to tylko odpowiedzi na brutalne ataki ;) - ironizował Robert Lipiec

- Pomijam kwestię poziomu, ale Lis we „W sieci” ma na sobie mundur SS, a nie Goebbelsa - zauważył Roman Imielski z „Gazety Wyborczej”. - Okładka „W sieci” to już naprawdę totalne przegięcie i duży wkład braci Karnowskich w likwidację elementów dziennikarstwa, jakie jeszcze zostały - ocenił Kazimierz Krupa, redaktor naczelny „Forbes Polska” (tak samo jak „Newsweek Polska” wydawanego przez Ringier Axel Springer Polska). – Tygodnik „W sieci” chyba oszalał. To już nie tylko żałosne, ale po prostu śmieszne - stwierdziła Magda Łycan z „Faktów” TVN. - Pewien wysoki, dowcipny mecenas, na G., już spokojnie zaciera ręce w sprawie reprezentowania T. Lisa vs Karnowscy za chamską, prymitywną okładkę... - spekulował bloger Azrael.

Co ciekawe, niektórzy komentatorzy nie dowierzali w autentyczność okładki „W sieci” z Lisem-nazistą. - A ta okładka „W sieci” to aby nie fejk? - pytał Rafał Ziemkiewicz z „Do Rzeczy” i TV Republiki. - Ale ta okładka na serio? Bo gdyby mi ktoś powiedział, że to pastisz wsieciowych okładek, uwierzyłabym bez problemu - stwierdziła Paulina Kozłowska z 300polityka.pl.

Co ciekawe, Tomasz Lis znalazł się też na okładce nowego numeru „Do Rzeczy”, przy czym nie jako główny bohater. Tygodnik opisuje ostatnie działania Lisa - m.in. promowanie na swoim blogu napoju Powerade i hotelu Hyatt (więcej na ten temat) - jako "przypadek, gdzie kończy się dziennikarstwo".

 

Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis jako nazista na okładce „W sieci”. 'Będę się domagał wysokiego odszkodowania'

56 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Yogidługonogi
Dobrze wiedzieć, że dziennikarze tego pisma bronią pedofilii... Współczuję czytelnikom.
odpowiedź
User
Paweł
Wiedza historyczna dziennikarzy tego pisma idzie w parze z jego poziomem merytorycznym. Na okładce "prawie jak Goebbels", a Lis ubrany w mundur SS, a nie Goebbelsa...
odpowiedź
User
H
Slabe
odpowiedź