Fotoreporter „Super Expressu” z zakazem wstępu do parlamentu za zdjęcie bosej stopy posłanki. Dziennikarze: to skandal

Kurwa mać cenzura na tym serwisie jak w Sejmie.

Po kilku godzinach siedzenia nogi bolą, to normalne i oczywiste. Co sam, jako osobnik mający siedzącą pracę rozumiem. Staram się udawać, że nie dostrzegam, że panowie wokoło rozsznurowują buty, a panie wysuwają stopy. Co jest oczywiście trudne, gdy nogi są zgrabne.
Ja bym osobiście starał się nie fotografować takich szczegółów, bo rozumiem, że człowiek ma swoją fizjologię.
Jednak gdyby ktoś to sfotografował, nie przyszłoby mi do głowy wyrzucać go za karę z obrad Sejmu.

Udawanie, że król nie pryka jest tak samo fałszywe, jak robienie afery z tego, że pryknął.

Obejrzałem zdjęcie. Artykuł zatytułowano "Wietrzy nogi w Sejmie".

Zmieniłem zdanie. Rok zakazu wstępu do Sejmu i to dotyczący tylko dla jednego przedstawiciela SE to jednak łagodna kara.