SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Internet bez limitu” w reklamach Play wprowadza w błąd

Komisja Etyki Reklamy orzekła, że hasło „Internet bez limitu” promujące internet mobilny oferowany przez Play może wprowadzać odbiorców w błąd, ponieważ po przekroczeniu dużego pakietu pobranych danych prędkość przesyłu może zostać zmniejszona.

Dołącz do dyskusji: „Internet bez limitu” w reklamach Play wprowadza w błąd

29 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Emil
Może zostać? Ona zostaje zmniejszona i to do jakiegoś gównianego 16 kb/s.
odpowiedź
User
nagyc
W nowych taryfach internet bez limitu jest obecnie za 72,99 netto a w poprzednich był bodajże za 59,00 netto ale promocję wprowadzili - śmiech. To już lepiej wziąć sam sim z netem bez limitu za 59,99 netto. Play chyba schodzi na psy.
odpowiedź
User
Kyne
Patrząc od strony logiki, to JAKIŚ limit szaleństwa musi być - bo fizycznie nie da się w skończonym czasie (np. miesiąca) przesłać nieskończenie wielkiej ilości danych. Równie oczywiste jest to, że żaden operator nie jest w stanie technicznie obsłużyć dowolnie wielkiej liczby klientów ściągających dowolnie wielkie ilości danych z dowolnie wysoką prędkością. Jak parę innych modeli biznesowych, także ten opiera się na założeniu, że większość klientów chce mieć zapewniony pewien komfort dostępu do sieci przez cały miesiąc przy jakimś przeciętnym korzystaniu z sieci, a nie oglądać filmy 24x31 HD, bo uwierzyli dosłownie sformułowanej reklamie.

Po drugie, Play nie wyłącza transmisji danych, a jedynie drastycznie ogranicza prędkość - nie uniemożliwia więc korzystania z internetu, a jedynie zmniejsza jego komfort. Kwestia, czy rzeczone 100 GB jest "żenującym" limitem jest tu w praktyce bez znaczenia, to sprawa wtórna poza tym, że słownictwo ma wzbudzić emocje i niechęć do pozwanego - zresztą skarżący sam przyznaje, że doskonale zdawał sobie sprawę, że wbrew dosłownemu potraktowaniu hasła reklamowego JAKIŚ limit istnieje. Pytanie więc:
* Co dokładnie obiecuje Play w reklamie
* Co dokładnie jest opisane w ofercie
* Co dokładnie jest napisane w umowie

I czy rzeczywiście dla przeciętnie inteligentnego konsumenta jest to mylące.
odpowiedź