SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Krzysztof Czabański w kampanii stałym gościem Polskiego Radia. "Nie pojawiam się codziennie"

Poseł PiS oraz szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański przez ostatnie 21 dni był gościem audycji Polskiego Radia jedenaście razy. Każda jego wypowiedź - również z innych mediów - jest skrzętnie omawiana i eksponowana w portalu PolskieRadio.pl. Ostatnia wizyta na trasie audycji "Jedyne takie miejsce" w Brześciu Kujawskim odbyła się w jego okręgu wyborczym. - Nie pojawiam się codziennie w Polskim Radiu. Nie redaguję portalu Polskiego Radia - odpowiada nam tylko Krzysztof Czabański.

Dołącz do dyskusji: Krzysztof Czabański w kampanii stałym gościem Polskiego Radia. "Nie pojawiam się codziennie"

21 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
wkurzony 7
O co te krzyki? Towarzysz Czabański jest jednym z kilkorga tylko PiS-sekciarzy, którzy potrafią zdanie złożone sklecić, no to partia dała mu placet i go zapraszają. Kto im może zabronić?
odpowiedź
User
obserwator
Człowiek bardzo mierny, żądny władzy, po trupach idący do celu. Bardzo szkodliwy, bo wycina wszystkich wartościowych ludzi, którzy przewyższają go wiedzą, doświadczeniem i kulturą, a nie dają sobą sterować.


Definicja komucha. Dziwnym zbiegiem okoliczności idealnie pasująca do 99% pisowców.
Nie wiem, czy nie gorsza jest "pis inteligencja" - jeśli mogę ich tak określić - która cynicznie, z merkantylnych powodów robi za "myślącą twarz władzy". Tu każdy może sobie wymienić kilka nazwisk, nie ma ich wiele. Za komuny rzeczywiście było podobnie.


Że komucha, to zgoda. Należy jednak uważać z posądzaniem innych ludzi o przynależność do PZPR, bo trudno o gorszą obelgę. W przypadku więc tych 99% to lepiej uważać z posądzeniami. Ja bym za takie coś gębę obił.
odpowiedź
User
B. Krzyk
Trafne obserwacje red. Ordyńskiego. Choć mu współczuję, bo musi mieć żelazne zdrowie, by obserwować tę grandę. A Kamińskiej, Małaszko i Rogoyskiemu nie ujdzie w przyszłości na sucho terroryzowanie Zozunia, Kasprolewicz, Zadrożnej, Gizy, Szewczuk, Obertyna i innych.
odpowiedź