Abonament RTV po śmierci domownika. „Obowiązek związany z odbiornikiem”

Niczego nie trzeba robić z prostego powodu - zmarli nie mają głosu i pozbywają się odbiorników przed śmiercią, a jak ktoś twierdzi inaczej to może zanieść koredpondencję zmarłemu na cmentarz. W praktyce wygląda to tak - przychodzi korespondencja do zmarłego - nigdy nie odbiera się jej , organy dykty zaczynają prowadzić jakieś postępowania, wysyłają kolejne listy , awiza, a potem cała ta dykta w końcu sprawdza w bazie pesel, że adresat nie żyje zwykle po wizycie kogoś w niebieskim mundurze który sporządza notatkę, że taką informację uzyskał w terenie.

Dziedziczenie emerytury niech wprowadzą w takim razie. Telewizja nie wywiązuje się ze swoich podstawowych obowiązków, to dlaczego mają to robić inni?

No i nieprawda. Abonent jest przypisany do osoby która dokonuje rejestracji odbiorników RTV. To oficjalne stanowisko Poczty Polskiej. Mam to na piśmie. Nie wprowadzajcie ludzi w blad