SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Marek Żołędziowski, CEO Group One: do odwołania zamroziliśmy wynagrodzenia o 15 proc.

W związku z trwającą pandemią koronawirusa i jej potencjalnym wpływem na sytuację ekonomiczną wielu firm, w agencjach należących do Group One (są to m.in. Value Media, Change Serviceplan, Gong) do odwołania zamrożono wynagrodzenia wszystkich pracowników i zarządu o 15 proc.

Dołącz do dyskusji: Marek Żołędziowski, CEO Group One: do odwołania zamroziliśmy wynagrodzenia o 15 proc.

39 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Pracownik
Popracujesz tutaj troche to zobaczysz. Pogadamy za kilka lat czy nadal będziesz miała tyle zaufania do gentelmenskich umów G1 i spółki.
odpowiedź
User
Szakalaka
„gentelmeńskie” umowy wyglądają tak, że wprost powiedzieli nam że żadnych umów co do zwrotu zamrożonych pensji niby nie da się sporządzić (Myślą ze ludzie to debile) i nie wiadomo kiedy to będzie ale najwcześniej za rok...jeśli w ogóle:/ No i oczywiście jeśli ktoś odejdzie, zmieni prace to jego kasa przepada - jak premia co roku. Tacy to gentelmeni..
odpowiedź
User
czy to ty?
Sory, ale w tym momencie wszyscy musimy właśnie iść na rękę bo "od ręki" pracy teraz nikt nie dostanie. Przynajmniej gentelmeńskie umowy zostały dotrzymane, bo osoby zatrudnione tuż przed epidemią mogły być pewne, że mają tę pracę. Byłam jedną z nich więc wiem, o czym mówię. Wolę pracować z miejscu gdzie ludzie rozumieją, że szukanie dziś pracy to wyzwanie. Wolę mieć zamrożone 15% i mieć pracę. Chyba to dzisiaj jest najważniejsze dla Nas wszystkich. I ja jestem też przekonana, że moje zamrożone pieniądze do mnie trafią. Jeśli nie ufasz pracodawcy, to po co się z nim wiążesz?


Ola, to ty? :) a tak serio, jedno to szacunek do człowieka i uczciwe podejście a inne to dymanie na każdym kroku i zamydlanie oczu owocowymi czwartkami. Kto jak kto ale ten pracodawca ma na sumieniu sporo. Kłamstwa, obietnice bez pokrycia z których potem wycofuje się rakiem. Gdyby tam byli inni ludzie na górze to człowiek by w to uwierzył ale że są tam takie persony jak są sorka ale nikt nie wierzy w te piękne słówka... już nie!
odpowiedź