SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nieważne jak mówią, byleby mówili, czyli jak postępują marki w kryzysie wizerunku

Casus LPP, które pomimo akcji protestacyjnej internautów zwiększyło sprzedaż o blisko 30 proc., świadczy nie tyle o słabości social media, co o braku głębszej idei oraz zwartej grupy, które stałaby za tym protestem. Dla Wirtualnemedia.pl komentują Monika Czaplicka i Jarosław Świątek.

Dołącz do dyskusji: Nieważne jak mówią, byleby mówili, czyli jak postępują marki w kryzysie wizerunku

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
6zmysl.cba.pl
Silny, mocny wizerunek jest możliwy tylko przez dobrze zaplanowaną i skuteczną pracę PRu.
A kto wygrał już widać :-)
odpowiedź
User
Noname
A dla mnie ci wszyscy blogerzy, czy internetowi krzykacze są g..., pardonsik, siebie warci. W sieci wydaje im się, że są silni, góry przeniosą itd, a wystarczy, że wyjdą na ulicę i okaże się, że zwykli ludzie mają swoje bardziej przyziemne problemy i nikt o ich akcji nie słyszał, a nawet jeśli to i tak mają ich głęboko w pewnym miejscu. Banda naiwnych frajerów
odpowiedź
User
Posh
W tym kraju kompromitacja pełną gębą nie jest możliwe, a te dane są tego skutkiem i potwierdzeniem. :-)
odpowiedź