Onet zachęca internautów do wyłączenia adblocka, pokazując tylko początek strony głównej

Ciekawe kiedy ludzie w końcu zrozumieją, że treści w internecie nie generują się same.

Kiedy ludzie zrozumieją, że nie wystarczy wykonać jakąś pracę, by zasłużyć na zapłatę.
Ta praca musi mieć realną WARTOŚĆ dla tego, kto ma za nią zapłacić.

A skoro nie chce, to może nie jest warta?

Dla osoby, która wchodzi na Onet, to chyba ta praca ma jakąś wartość, bo jeśli nie, to po co tam jest? A skoro jest, to byłoby fajnie gdyby uszanował czyjąś pracę i nie ukrywał reklam, które się tam znajdują.

Nie usprawiedliwiaj zwykłego polskiego cwaniactwa jakąś wyższą ideologią.

Jeden drobny aspekt którego nikt nie wziął pod uwagę. Zdecydowana większość osób nie blokuje reklam dla samego blokowania i z braku szacunku dla czyjejś pracy, ale z powodu nadmiernej nachalności reklam na portalach. Dopóki administratorzy portali nie zrozumieją że wyskakujące okienka, które PRZESZKADZAJĄ w czytaniu portalu są nie do przetrawienia przez użytkowników, nie będzie dobrze.
Reklama tak, ale w dobrym guście i nie nachalna.

Zawsze pozostaje proste rozwiązanie: nie korzystaj z takiego z portalu. Jeśli jego właściciel się zdecydował na umieszczenie nachalnych reklam, które (Twoim zdaniem) psują jego zawartość, to ma do tego święte prawo. Robi to na własnym terenie i swojej własnej stronie.

Jasne, można pisać o kosztach serwera itd itp, ale po co? Jeśli Onet robi sobie reklamy, które uniemożliwiają przeglądanie zawartości, to jest ich sprawa, i żaden kulturalny człowiek nie ma prawa wejść na ich stronę i blokować sobie czegoś co mu nie pasuje. Jeśli jest to dla niego nie akceptowalne, to może po prostu pójść do konkurencji, a w ostateczności otworzyć swój własny portal.

Po prostu przestałam wchodzić i już :)

A skoro nie chce, to może nie jest warta?

To jak nie jest warta, to po co tam wchodzi i używa Adblocka? Jak wchodzi, to jednak jest warta, bo po coś wchodzi

Wchodzę, bo mam u nich pocztę, poza tym nie czytam, zresztą nawet bez ad blocka nie da się czytać, bo reklamy zasłaniają.