SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Onet zachęca internautów do wyłączenia adblocka, pokazując tylko początek strony głównej

Portal Onet.pl na swojej stronie głównej wprowadził nowe rozwiązane dla użytkowników adblocków: wyświetla im jedynie górną część strony. Podobna opcja działa też przy materiałach wideo na VoD.pl. - Liczba whitelistujących Onet.pl i VoD.pl pozytywnie nas zaskakuje i wynosi kilkadziesiąt procent. Będziemy kontynuować testy w kolejnych serwisach Grupy Onet-RASP - zapowiada w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paweł Jurek, dyrektor zarządzający segmentem Onet.

Dołącz do dyskusji: Onet zachęca internautów do wyłączenia adblocka, pokazując tylko początek strony głównej

140 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
on

Zawsze pozostaje proste rozwiązanie: nie korzystaj z takiego z portalu. Jeśli jego właściciel się zdecydował na umieszczenie nachalnych reklam, które (Twoim zdaniem) psują jego zawartość, to ma do tego święte prawo. Robi to na własnym terenie i swojej własnej stronie.

Jasne, można pisać o kosztach serwera itd itp, ale po co? Jeśli Onet robi sobie reklamy, które uniemożliwiają przeglądanie zawartości, to jest ich sprawa, i żaden kulturalny człowiek nie ma prawa wejść na ich stronę i blokować sobie czegoś co mu nie pasuje. Jeśli jest to dla niego nie akceptowalne, to może po prostu pójść do konkurencji, a w ostateczności otworzyć swój własny portal.


Oczywiście że pozostaje takie rozwiązanie. Nie mniej właściciele portali przeginają z reklamami. I nie masz racji nie ma do tego świętego prawa, jeśli decyduje się na publikację bezpłatnych treści, to powinna tu obowiązywać zasada - zarabiaj tak żeby nie przeszkadzać w użytkowaniu portalu.
Uważam że to powinno zostać prawnie uregulowane, podobnie jak to ma miejsce w radio, czy telewizji.


Na takiej zasadzie równie dobrze mógłbym napisać, że otworzę sobie sklep stacjonarny i każdy wchodzący dostanie tomem encyklopedii reklamowej po głowie. Mam do tego święte prawo, bo to mój sklep, moje ryzyko, a jak ktoś nie chce oberwać, to przecież może nie wchodzić.
odpowiedź
User
tołdi
Gdy okrasza się treści agresywnymi reklamami, które nie dosyć, że zakrywają te jakże wartościowe treści, to jeszcze odwracają od nich uwagę. Czasami więcej jest reklam niż rzeczywiście tekstu o jakiejkolwiek wartości, a jeszcze częściej aby cokolwiek przeczytać, człowiek zmuszony jest zamknąć kilka wielkich bannerów, wyskakujących okienek i przejść przez kilkanaście stron ramek aby obejrzeć zdjęcia w tak zwanej galerii. Serwisy takie nie mają za zadanie dostarczać nam wartościowych treści, bo za takie zazwyczaj trzeba płacić, a jedynie zarobić na wyświetlaniu reklam - to ich główny cel. To reklamy są priorytetem, treści jedynie dodatkiem.

Osobiście gdy strona raczy mnie takimi nachalnymi reklamami i zmusza mnie do wyłączenia adblocka, po prostu ją zamykam i więcej nie wracam. Tak samo z telewizją, przełączam program gdy wyświetlane są reklamy. Obecnie mamy tyle źródeł informacji z którym możemy korzystać, że nikt nie zmusi mnie do oglądania reklam.
odpowiedź
User
on

Zawsze pozostaje proste rozwiązanie: nie korzystaj z takiego z portalu. Jeśli jego właściciel się zdecydował na umieszczenie nachalnych reklam, które (Twoim zdaniem) psują jego zawartość, to ma do tego święte prawo. Robi to na własnym terenie i swojej własnej stronie.

Jasne, można pisać o kosztach serwera itd itp, ale po co? Jeśli Onet robi sobie reklamy, które uniemożliwiają przeglądanie zawartości, to jest ich sprawa, i żaden kulturalny człowiek nie ma prawa wejść na ich stronę i blokować sobie czegoś co mu nie pasuje. Jeśli jest to dla niego nie akceptowalne, to może po prostu pójść do konkurencji, a w ostateczności otworzyć swój własny portal.


Oczywiście że pozostaje takie rozwiązanie. Nie mniej właściciele portali przeginają z reklamami. I nie masz racji nie ma do tego świętego prawa, jeśli decyduje się na publikację bezpłatnych treści, to powinna tu obowiązywać zasada - zarabiaj tak żeby nie przeszkadzać w użytkowaniu portalu.
Uważam że to powinno zostać prawnie uregulowane, podobnie jak to ma miejsce w radio, czy telewizji.


Na takiej zasadzie równie dobrze mógłbym napisać, że otworzę sobie sklep stacjonarny i każdy wchodzący dostanie tomem encyklopedii reklamowej po głowie. Mam do tego święte prawo, bo to mój sklep, moje ryzyko, a jak ktoś nie chce oberwać, to przecież może nie wchodzić.
odpowiedź