SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polski rynek dóbr luksusowych rośnie w tempie kilkunastu procent rocznie

Wartość rynku dóbr luksusowych w Polsce w tym roku wynosi niemal 24 mld zł - szacuje KPMG. W porównaniu z poprzednim rokiem, to o 13,8 proc. więcej. Rośnie też liczba zamożnych Polaków - w ubiegłym roku było ich 1,2 miliona (+15 proc. rdr.). Łączna wartość ich dochodu brutto wyniosła ponad 260 mld zł. Najszybciej rozwijającymi się segmentami rynku dóbr luksusowych są biżuteria i zegarki, samochody luksusowe i premium oraz alkohole.

Dołącz do dyskusji: Polski rynek dóbr luksusowych rośnie w tempie kilkunastu procent rocznie

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Gonzalez
Wg KMPG zamożny Polak to ten, który zarabia powyżej 7 tys. brutto. I w tym momencie przestałem czytać - niezła bzdura. Załóżmy, że ktoś zarabia 7 000 brutto czyli ok. 5 500 netto w Warszawie i nie ma swojego mieszkania, to musi je wynająć - np. kawalerka z opłatami i mediami to ok. 2 500 zł. Jeśli ma swoje mieszkanie i kredyt to płaci mniej więcej podobnie. Zostaje 3 000 zł. Na jedzenie niech wydaje 50 zł dziennie czyli 1 500 zł miesięcznie. Zostaje 1 500 zł. Na komunikację miejską ok. 150 zł, na ubrania miesięcznie powiedzmy 300 zł, na internet w domu i tv kolejne 150 zł i zostaje 900 zł. Od czasu do czasu kupi coś trwałego do domu (telewizor, komputer, pralkę itp) - niech to będzie miesięcznie 500 zł. Czyli zostaje 400 zł. Od czasu do czasu do lekarza, do apteki - powiedzmy 100 zł miesięcznie. Zostaje 300 zł. Skromne wczasy raz do roku (powiedzmy za 3 000 zł) i w zasadzie kasa się kończy - rzeczywiście luksus jak cholera!!!! O samochodzie może tylko pomarzyć. A jak ktoś pali papierosy to musi sępić od innych bo go nie stać - krezus po prostu :)
odpowiedź
User
Leon
Wg KMPG zamożny Polak to ten, który zarabia powyżej 7 tys. brutto. I w tym momencie przestałem czytać - niezła bzdura. Załóżmy, że ktoś zarabia 7 000 brutto czyli ok. 5 500 netto w Warszawie i nie ma swojego mieszkania, to musi je wynająć - np. kawalerka z opłatami i mediami to ok. 2 500 zł. Jeśli ma swoje mieszkanie i kredyt to płaci mniej więcej podobnie. Zostaje 3 000 zł. Na jedzenie niech wydaje 50 zł dziennie czyli 1 500 zł miesięcznie. Zostaje 1 500 zł. Na komunikację miejską ok. 150 zł, na ubrania miesięcznie powiedzmy 300 zł, na internet w domu i tv kolejne 150 zł i zostaje 900 zł. Od czasu do czasu kupi coś trwałego do domu (telewizor, komputer, pralkę itp) - niech to będzie miesięcznie 500 zł. Czyli zostaje 400 zł. Od czasu do czasu do lekarza, do apteki - powiedzmy 100 zł miesięcznie. Zostaje 300 zł. Skromne wczasy raz do roku (powiedzmy za 3 000 zł) i w zasadzie kasa się kończy - rzeczywiście luksus jak cholera!!!! O samochodzie może tylko pomarzyć. A jak ktoś pali papierosy to musi sępić od innych bo go nie stać - krezus po prostu
odpowiedź
User
Leon
A jak jeszcze ma się dzieci na wychowaniu i zarabia się nawet te 7 tys brutto x 2 to już liksus jak chjolera, zamiast parówek z Biedry możesz sobie kupić kabanosy. Raz w miesiącu :D
odpowiedź