Psychiatra skrytykowany za wywiad w „Do Rzeczy” o „PiS-obłędzie”: nie zgadzam się z okładką i śródtytułami

Korporacja psychiatryczna w moment zareagowała, bo zdaje sie nie po jej myśli. Wszędzie te układy i walka o status quo panujące już dziesiątki lat. Szkoda, że korporacje nie chcą tak szybko i zdecydowanie reagować, gdy nagle okaże się, że pojawiła się informacja o lekarzu i łapówce, błędzie medycznym, zaniedbaniem czy "złym stanie" w czasie dyżuru.

To dziwne, że proste i oczywiste żądanie przestrzegania prawa przez Premiera i Prezydenta, postrzegane jest jako "obłęd".

Domaganie się poszanowanie obowiązującego, rozsądnego i umiarkowanego prawa jako objaw choroby psychicznej - takie rzeczy to tylko w Polsce.

Jasne i wyszło Szydło z wora z retoryką rodem z PRL-u, kto nie jest z nami jest przeciwko nam. Jak to jest, że 18% społeczeństwa będzie decydowało o losach większości? No i znaleźli sobie "autorytet" kurza twarz, który mówi, że wszyscy nie popierający PiS są chorzy psychicznie, a to oni są chorzy nie My kurza twarz, to im Kaczafi wyprał mózg i nie mogą się z tym pogodzić, że większość jest przeciwko nim.
Myślą, że wygrali bo ich większość popiera, a tym czasem jest inaczej, a wygrali wybory kupując głosy programem 500+
Co mi po tym 500+ jak nie mogę godnie zarobić na utrzymanie rodziny?
Nie 500+ jest mi potrzebne, tylko godne zarobki, bym mógł zapewnić swojej rodzinie godne życie. Ale PiS zamiast dać przysłowiową wędkę (umożliwić ludziom pracę za godziwe zarobki ), woli dać przysłowiową rybę ( kasę na wszelkiej maści patologię ) myśląc, że to ludziom wystarczy. Jak dostanie Polak rybę to ją zje i będzie później dalej głodny, a jak dostanie wędkę to sam sobie i swojej rodzinie zapewni godne życie. Ale niektórzy ludzie niestety są zaślepieni PiS-em myśląc, że załatwi za nich wszelkie problemy dając im przysłowiową rybę ( kasę z programu 500+ )