„Drogi nadziei” serialem historycznym Telewizji Polskiej na stulecie niepodległości

Smells like następna telenowela historyczna robiona po taniości

Pamiętam koszmarną ekranizację bitwy warszawskiej w 3D.
Pamiętam klęski kolejnych nowości w TVP.
Nie wróżę powodzenia.

Ps. Oglądałem właśnie Wiadomości. Tj.próbowałem. Trzy kolejne materiały oparte były na zasadzie "wbij szpilę w PO". W tym dwa z myślą dodatkową: "wbij szpilę w kapitał zagraniczny/Niemców". A ten trzeci był samochwałką " My mowimy prawdę, a PO kłamie".

Dwa materiały epatujące niechęcią do PO i Europy jestem w stanie obejrzeć. Ale samochwałka jest formą materiału, która jest dla mnie kwintesencją obrzydliwości.
Nawet w celach naukowych nie byłem w stanie tego wytrzymać.

No nareszcie. Mogą Turcy, mogą i Polacy. Teraz pytanie, jakiej to będzie jakości. Ale że wreszcie ktoś na ulicy Woronicza wrócił do myślenia, że to na ulicy Woronicza mają powstawać seriale historyczne - to miło. Półżartem można by napisać - suweren zadziałał .

Byle się te dzieła kupy trzymały, co już takie pewne nie jest. Doświadczenie np. z filmem 1920 w reżyserii reżysera Hoffmana i główną rolą Nataszy Urbańskiej, bardziej drewnianej niż meble Bodzio, Ikea i puszcza białowieska razem wzięte nie jest zachęcające., No, ale pożyjemy i może zobaczymy.

Mogliśmy... Jakiś czas temu. Od dwóch lat TVP jakoś nie może. Odwrotność Midasa. Złapie złoty temat, dotknie... A w ręku zostaje błoto.