SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Twitter wprowadza limity odczytywania postów. Do 6 tys. dziennie dla zweryfikowanych użytkowników

Twitter zastosował tymczasowe limity odczytywania postów, aby zająć się „ekstremalnymi poziomami” zbierania danych i manipulacjami systemem - napisał jego właściciel Elon Musk w poście w sobotę.

Dołącz do dyskusji: Twitter wprowadza limity odczytywania postów. Do 6 tys. dziennie dla zweryfikowanych użytkowników

11 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Zacharo
Bardzo dobre posunięcie. Limity powinny być jeszcze bardziej zacieśnione!
odpowiedź
User
anonim
Gdzie są wszyscy, ci którzy chwalili Muska ws. wolności słowa? Wszystkim mówiłem, że tak będzie. Trudno mi, jako prawicowca, sobie wyobrazić to, że za lewicowego twittera było lepiej - i się stało, jest gorzej, niż myślałem. Będą musieli wszyscy założyć (czerwonego czytaj) niebieskiego ptaka, a co za tym idzie, Musk szykuje największy skok na dane osobiste na tych, którzy dobrowolnie się zgodzą na weryfikację. Zamach na wolność słowa, teraz się już nic o Konfederacji nikt nie dowie, a szczególności z TVP Info, itp. . Tylko przykre jest, że 50% wyborców konfy. to kretyni, którzy uwierzyli w bajki "wolnego twittera", który łamie prawo. Jestem wyborcą Konfederacji i stwierdzam, że z takimi wyborcami daleko Konfa nie zajdzie.
odpowiedź
User
anonim
Gdzie są wszyscy, ci którzy chwalili Muska ws. wolności słowa? Wszystkim mówiłem, że tak będzie. Trudno mi, jako prawicowca, sobie wyobrazić to, że za lewicowego twittera było lepiej - i się stało, jest gorzej, niż myślałem. Będą musieli wszyscy założyć (czerwonego czytaj) niebieskiego ptaka, a co za tym idzie, Musk szykuje największy skok na dane osobiste na tych, którzy dobrowolnie się zgodzą na weryfikację. Zamach na wolność słowa, teraz się już nic o Konfederacji nikt nie dowie, a szczególności z TVP Info, itp. . Tylko przykre jest, że 50% wyborców konfy. to kretyni, którzy uwierzyli w bajki "wolnego twittera", który łamie prawo. Jestem wyborcą Konfederacji i stwierdzam, że z takimi wyborcami daleko Konfa nie zajdzie.


Dodam. Trudno się dziwić, że 50% to kretyni, bo połowa głosowała właśnie na Trzaskowskiego, więc się nie dziwię. Ej, 50%-cent wyborców Konfederacji(w sumie reszta też), gdzie jesteście, protestujecie już, żeby ochronić wolność słowa, gdzie jesteście bando hipokrytów?!
odpowiedź