Polsateria, czyli dzień z Piotrem Witwickim. Weszłam za kulisy Polsatu i Interii

Dwa poranne kolegia, kilka calli, trzy nagrania programów, czuwanie nad newsroomem i koordynacja pracy dziennikarzy – to dzień Piotra Witwickiego. Postanowiłam sprawdzić, jak w praktyce wygląda łączenie stanowiska dyrektora pionu informacji w Polsacie z byciem redaktorem naczelnym portalu Interia. – Dziennikarstwo to nie jest odrabianie pracy domowej, to styl życia – podkreśla Witwicki.

Kinga Walczyk
Kinga Walczyk
Udostępnij artykuł:
Polsateria, czyli dzień z Piotrem Witwickim. Weszłam za kulisy Polsatu i Interii
Piotr Witwicki

Ten tekst powstał w ramach mojego autorskiego cyklu, w którym spędzam dzień z ludźmi polskich mediów. Staram się przybliżyć w nim sylwetki firm i ludzi, którzy kształtują media w naszym kraju.

Styl życia czy styl pracy?

– Są oczywiście momenty, kiedy muszę przysiąść i poświęcić więcej czasu na przygotowanie do programu. Ale jeśli od rana interesujesz się tym, co dzieje się w kraju i na świecie, w drodze do pracy cały czas słuchasz informacji, a nie muzyki – którą nawiasem mówiąc też kocham – czytasz depesze, rozmawiasz z politykami, współpracownikami o tym co akurat się dzieje – to jest już raczej styl życia, coś co jest twoim życiem, a nie incydentem czy przypadkiem. Tak po prostu wygląda mój dzień.

– Widziałem osoby, które siadają dwie godziny przed programem i kują do rozmowy. Efekt najczęściej jest zawsze taki sam, widzowie rozpoznają sztuczność, pewien brak wiarygodności i wystudiowanie. Praca na wizji wymaga nieustającej gotowości do działania. Po niemal dwóch dekadach doświadczenia zawodowego, koncentruję się na zadaniu. Mam już swobodę, dzięki której jestem gotowy, by w dowolnej chwili wejść do studia i zrobić program. Zmienność w pracy jest czymś oczywistym i przez to lubię, to co robię – dodał.

Postanowiłam przyjrzeć się na żywo, jak wygląda ten "styl życia" jednej z kluczowych dziś osób w polsatowskim imperium. Witwicki z Polsatem związany jest od 17 lat, ale najważniejsze funkcje pełni od kilku ostatnich.

Pod koniec 2020 roku został redaktorem naczelnym Interii. Natomiast od 2023 roku łączy tę funkcję z obowiązkami dyrektora Pionu Informacji oraz Publicystyki w Telewizji Polsat. Nie zrezygnował jednak z typowej dziennikarskiej roboty – prowadzi "Gościa Wydarzeń", "Polityczny WF" oraz "Polityczny WF z Gościem" a czasami także "Z drugiej strony".

To dużo jak na jedną osobę i każdy, kto pracował na podobnych stanowiskach w mediach, zdaje sobie sprawę, że na dłuższą metę efektywne utrzymanie 100 proc. w każdej z tych ról może być po prostu niemożliwe.

Portalotelewizja

Dzielenie czasu między obowiązkami związanymi z Polsatem i Interią zaczyna się od samego rana. Najpierw Teamsy z auta i kolegium redakcyjne z redakcją Wydarzeń serwisu Interia. W spotkaniu bierze udział kilkanaście osób. Dziennikarze, wydawcy, szefowie programów.

Kierowanie Interią odbywa się zasadniczo zdalnie. Jak sam przyznaje, w krakowskiej siedzibie serwisu bywa rzadko, poza tym newsroom portalu działa już w Warszawie.

Siedziba Polsatu
Siedziba Polsatu © Wirtualnemedia.pl

Chwilę później kolegium Polsatu, tym razem już na żywo.

– To są zupełnie inne kolegia, ponieważ jedno dotyczy internetu, a drugie telewizji. Merytorycznie tematyka czasami pokrywa się, ale wydawniczo wygląda to jednak zupełnie inaczej – zaznaczył.

W spotkaniu biorą udział wydawcy "Wydarzeń", producent krajowy, dwóch wicedyrektorów oraz wydawca anteny. Na kolegiach zawsze jest też ktoś z Interii albo Polsatnews.pl – jako przedstawiciel internetu.

Poranne kolegium redakcyjne "Polsatu"
Poranne kolegium redakcyjne "Polsatu" © Wirtualnemedia.pl

Bywają dni, że odbywa jeszcze jedno kolegium redakcyjne – czasami zagląda na spotkanie z reporterami "Wydarzeń", prowadzone przez wydawcę.

Mimo że kolegia przebiegły zgodnie z harmonogramem, nie obyło się tego dnia bez "małej zmiany planów". Oprócz wpisanego w kalendarz "Gościa Wydarzeń" dziennikarzowi doszły nagrania "Politycznego WF-u" i "Politycznego WF-u z gościem".

– Każdy dzień jest wyjątkowy i codziennie dzieje się coś, czego nie jesteśmy w stanie przewidzieć – stwierdza przy okazji chwaląc się wynikami Interii, która w badaniu Mediapanel po raz kolejny została "jedynką".

– Jeżeli chodzi o zasięg to nasze serwisy wygrywają w swoich kategoriach i jest to jeden z lepszych okresów Interii w historii – precyzuje.

Największe napięcie, związane z przygotowaniem do programów, dało się wyczuć przy "Gościu Wydarzeń", czyli najważniejszej rozmowie dnia, emitowanej po głównym wydaniu "Wydarzeń" w Polsacie, Polsat News i Wydarzeniach 24 oraz w Interii. Research trwał właściwie od rana – Witwicki wykonywał telefony do swoich informatorów, żeby podpytać ich o polityczne newsy związane z Szymonem Hołownią.

"Gość Wydarzeń" z udziałem Aleksandry Gajewskiej
"Gość Wydarzeń" z udziałem Aleksandry Gajewskiej © Wirtualnemedia.pl | Wirtualne Media

Rozmowa jest emitowana na żywo, więc nie ma tutaj miejsca na wpadki.

– Każdy format jest inny i potrzebny. Lubię zarówno dynamiczne rozmowy newsowe, jak i te dłuższe. Jedne i drugie są mi potrzebne, lubię się w nich sprawdzać. Niegdyś robiłem też długie wywiady prasowe, może jeszcze kiedyś zrobiłbym jakiś, ale aktualnie nie mam na nie czasu.

Zapytałam o wrześniowe wydanie "Gościa Wydarzeń" z Radosławem Sikorskim, który stwierdził, że dyskusja z prowadzącym jest żenująca. Irytację ministra wywołała seria pytań o – osławiony już – uszkodzony przez F16 dom w Wyrykach.

– Za każdym razem robię swoje. Jakkolwiek by to nie brzmiało – staram się zadać najciekawsze pytania i jeżeli one nie odpowiadają rozmówcy, to trudno. Nigdy nie zrezygnuję z klasycznej szkoły dziennikarskiej zadawania trudnych pytań, bycia adwokatem diabła – strony przeciwnej mojemu rozmówcy. Uważam, że to fundamentalna wartość dziennikarstwa.

Przerwa

Większy luz towarzyszył dwóm pozostałym nagraniom – "Politycznemu WF-owi" i "Politycznemu WF-owi z Gościem". Zanim jednak nastąpił ten maraton, udaliśmy się na obiad do sąsiadującego z budynkiem Polsatu centrum handlowego G City Promenada, które jest kulinarnym zapleczem dla wielu pracowników.

Witwicki wybiera się na urlop, dlatego ten obiad odbył się pod hasłem zaplanowania pracy redakcji na czas jego urlopu. Podczas nieobecności w Polsacie zazwyczaj zastępuje go Białkowski albo Karolina Olejak, natomiast w Interii – Dorota Bugajska - Marzec. 

Wracamy do redakcji, bo w siedzibie Polsatu lada moment ma pojawić się Adrian Zandberg, współzałożyciel partii Razem, który będzie gościem kolejnego programu Witwickiego.

Piotr Witwicki i Przemysław Białkowski
Piotr Witwicki i Przemysław Białkowski © Wirtualnemedia.pl | Wirtualne Media

Z dresów w garnitur, z garnituru w dresy

Przygotowanie do programu to nie tylko szybki makijaż, ale też wskoczenie w bardziej oficjalny outfit. Prowadzący wymienił dresy na garnitur.

– Garnitur to mój strój służbowy – odpowiada zapytany przeze mnie, czy nie odczuwa dyskomfortu, biorąc pod uwagę jego dotychczasowy sportowy styl.

Przed samym nagraniem Witwicki i Marcin Fijołek (reporter "Wydarzeń" w Polsacie i Polsat News) oraz gość udali się do charakteryzatorni. Co może być zaskoczeniem dla niektórych – wspólnej, gdzie przy small talkach przygotowywali się do nagrania.

Piotr Witwicki i Adrian Zandberg w charakteryzatorni Polsatu
Piotr Witwicki i Adrian Zandberg w charakteryzatorni Polsatu © Wirtualnemedia.pl | Wirtualne Media
Tuż przed nagraniem "Politycznego WF-u z Gościem"
Tuż przed nagraniem "Politycznego WF-u z Gościem" © Wirtualnemedia.pl | Wirtualne Media
Tuż przed nagraniem "Politycznego WF-u z Gościem"
Tuż przed nagraniem "Politycznego WF-u z Gościem" © Wirtualnemedia.pl | Wirtualne Media
Tuż przed nagraniem "Politycznego WF-u z Gościem"
Tuż przed nagraniem "Politycznego WF-u z Gościem" © Wirtualnemedia.pl | Wirtualne Media

Lada moment ma odbyć się kolejne nagranie – tym razem "Politycznego WF-u" już bez gościa, czyli rozmowa w luźniejszej konwencji między samymi dziennikarzami. Mieli oni pół godziny, żeby pozałatwiać pilne sprawy i przebrać się ponownie w luźniejszy strój. Przy okazji zrozumiałam, dlaczego czasami Witwicki występuje w tym programie w garniturze – po prostu nagrywają longiem i nie ma sensu przebierać się przy każdym nagraniu.

Tuż przed nagraniem "Politycznego WF-u"
Tuż przed nagraniem "Politycznego WF-u" © Wirtualnemedia.pl

Witwicki przekonuje jednak, że luz tego formatu jest pozorny.

– Możesz być wyluzowanym, ale zawsze trzeba mieć z tyłu głowy, że siła takiego programu jest ogromna, o czym przekonaliśmy się już parę razy. Gdy mówiliśmy jako pierwsi w Polsce o propozycji ze słynnej wieczornej kolacji dla Hołowni i "zamachu stanu" nie czuliśmy w pierwszym momencie , jaka może być siła tej informacji – nie ukrywał.

Po co to wszystko?

Dlaczego pomimo wielu obowiązków związanych z zarządzaniem nadal prowadzi programy?

– Dziennikarze, których pracą kieruję, wiedzą że mogą mnie sprawdzić – włączyć program, który prowadzę i sprawdzić, czy aby na pewno jestem na bieżąco i czy nadal potrafię zadawać trudne pytania (śmiech). Pracując w dużej organizacji jaką jest Polsat, kierując różnymi formatami, czy prowadząc programy, widzę co i jak działa i wiem, co można poprawić, a co trzeba całkowicie zmienić.

Wciąż jednak próbuję dowiedzieć się, jak efektywnie spiąć to wszystko w całość, bo nie dowierzam, że coś nie odbywa się kosztem czegoś innego.

– Usunąłem z kalendarza różne "statusowe" spotkania "na każdy temat". Wartością pracy w Interii i Polsacie jest to, że nie ma tutaj korporacyjnych naleciałości, nic nie wnoszących spotkań odbywających się tylko dlatego, że kiedyś ktoś je wpisał do kalendarza czy niezliczonych pięter raportowania. U nas ścieżka decyzyjna nie jest długa. Pracując tutaj, możesz mieć realny wpływ na to, co się dzieje w organizacji. Czuję, że można wiele zmienić, a jeżeli ktoś nie wierzy, niech zobaczy, ile wydarzyło się w Interii, odkąd jestem naczelnym. 

A co sprawia mu największą trudność, jeżeli chodzi o zarządzanie pracą redakcji?

– Wydaje mi się, że największym wyzwaniem jest wspólne rozumienie i dążenie do osiągnięcia celów. Jeżeli ludzie mają jasno określony kierunek działania, to można ich motywować. Jeżeli tego celu nie ma, nie wiedzą po co przychodzą do pracy i pojawia się problem. W Interii mieliśmy cel być numerem jeden i to osiągnęliśmy.

Nie ogląda TVP Info

"REDAKTOR NACZELNY/ DYREKTOR PIONU INFORMACJI I PUBLICYSTYKI/ Piotr Witwicki" – zatrzymałam wzrok na tabliczce znajdującej się przy drzwiach do gabinetu. Zaleciało trochę patosem rodem z poprzedniej epoki.

Tabliczka przy drzwiach gabinetu Piotra Witwickiego
Tabliczka przy drzwiach gabinetu Piotra Witwickiego © Wirtualnemedia.pl | Wirtualne Media

Za drzwiami było już luźniej, z głośników leciał zespół Deftones. – U mnie cały czas gra muzyka. Lepiej mi się przy niej myśli i pracuje – zdradza.

Moją uwagę przykuło 6 ekranów z transmisjami kanałów informacyjnych, zawieszonych naprzeciwko biurka. Widać było na nich Polsat News, Polsat News Polityka, Wydarzenia 24, TVN24, Republikę, CNN.

– Czasami rotuję i dorzucam jeszcze W Polsce24 albo BBC – precyzuje.

Ekrany w gabinecie Piotra Witwickiego
Ekrany w gabinecie Piotra Witwickiego © Wirtualnemedia.pl | Wirtualne Media

– A gdzie TVP Info?

– Z TVP Info mam problem od ponad 10 lat i od 10 lat staram się zapominać o tym, że jest to stacja utrzymywana m.in. z moich podatków. TV Republika jest też bardzo mało wartościowa, jeśli chodzi o przekaz informacji, no ale dobrze jest wiedzieć co akurat "propaguje" ze względów na prawą stronę polskiej polityki.

Zwracam uwagę, że w TVP jest wielu byłych dziennikarzy Polsatu i to oni tworzą aktualnie tę telewizję.

– Każdy jest kowalem własnego losu i jeżeli komuś odpowiada robienie takiej telewizji publicznej, to przyjmuję to do wiadomości. Być może pracujący w TVP odnajdują się w tym miejscu pracy lepiej niż u nas.

– Czy nie obawiasz się kolejnych transferów z Polsatu do TVP? – zapytałam w odniesieniu do kilku odejść dziennikarzy Polsatu w 2024 roku.

– Nie obawiam się. Na początku 2024 roku ludzie usłyszeli, że dzieje się coś nowego i chcieli zaryzykować. Teraz już wszyscy wiedzą jak funkcjonuje TVP.

Prasówka w gabinecie Witwickiego
Prasówka w gabinecie Witwickiego © Wirtualnemedia.pl | Wirtualne Media

Wyjaśnił mi też, że pracuje na dwóch systemach – Polsatu i Interii. Wiele udało się ujednolicić, ale przełączanie się między hasłami, kodami, wewnętrznymi procedurami jest czymś, co najbardziej go irytuje.

– Interia jest dużo większa niż Polsatnews.pl, dlatego jest przy niej zdecydowanie więcej pracy. Polityka to tematyka wspólna dla obydwu portali. W Interii przyzwyczaiłem się też do czytania o plotkach, czego nigdy wcześniej nie robiłem, a teraz niemal codziennie zaglądam na naszego Pomponika. 

Przyznał też, że działką w Interii, która sprawia mu trudności jest sport. O ile interesuje się koszykówką i boksem, to już niekoniecznie piłką nożną. A to ona w naszym kraju budzi największe zainteresowanie.

– Nie mam pojęcia o piłce nożnej i niespecjalnie chcę je mieć. Staram się jednak być w miarę na bieżąco, żeby móc weryfikować to, co jest zamieszczane w Interii. 

Zdarzają się wpadki

Czy przez dużą liczbę obowiązków zalicza wpadki?

– Czasami z nadmiaru zajęć zdarza mi się pomylić i napisać do wydawcy Polsatnews.pl w sprawie Interii i odwrotnie. Zresztą, odbiorcy tych wiadomości przyzwyczaili się i dalej załatwiają to między sobą, nie zawracając mi głowy. 

Wskazał też, że łączenie wszystkich obowiązków jest możliwe dzięki jego zastępcom – z Polsatu i Interii. I to chyba klucz do sukcesy spięcia tego wszystkiego.

Piotr Witwicki w czasie pracy
Piotr Witwicki w czasie pracy © Wirtualnemedia.pl | Wirtualne Media

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

"Zaufany ekspert" Meta pomógł reporterowi Reutera uruchomić fałszywe reklamy

"Zaufany ekspert" Meta pomógł reporterowi Reutera uruchomić fałszywe reklamy

WPP Media wykorzystuje dane z YouTube do rozwoju marketingu influencerów

WPP Media wykorzystuje dane z YouTube do rozwoju marketingu influencerów

Ruszyła zimowa kampania promująca Południowy Tyrol

Ruszyła zimowa kampania promująca Południowy Tyrol

Stacja Deutsche Welle na czarnej liście Rosji

Stacja Deutsche Welle na czarnej liście Rosji

Hipercholesterolemia: przyczyny, objawy, leczenie
Materiał reklamowy

Hipercholesterolemia: przyczyny, objawy, leczenie

Córka Poczobuta w imieniu ojca odebrała Nagrodę Sacharowa

Córka Poczobuta w imieniu ojca odebrała Nagrodę Sacharowa