Niedzielny program "Liga Minus" na kanale WeszłoTV (322 tys. subskrybentów) dotyczył wydarzeń ósmej kolejki polskiej Ekstraklasy piłkarskiej. Omawiało je czterech ekspertów.
W trakcie dyskusji szczególną uwagę zwracały wypowiedzi Wojciecha Kowalczyka, który nie stronił od wulgaryzmów, komentując spotkania Ekstraklasy czy niedawne transfery zawodników do polskich klubów.
W serwisie X Weszło publikowało fragmenty trwającego na żywo programu z wypowiedziami swojego eksperta.
Zanim Kowalczyk zaczął używać wulgarnego języka, w trakcie transmisji Weszło opublikowało fragment programu dotyczący Marka Szkolnikowskiego, który niedawno dołączył do Weszło i został dyrektorem ds. contentu oraz social mediów. Do publikacji dołączono opis "NOWE STANDARDY W WESZŁO! @mszkolnikowski - czyli najlepszy dyrektor, daje nam pełną wolność słowa na antenie!"

– Dziennikarka Canal+ powiedziała do Michała Żewłakowa, że przeprowadzili transfery z kosmosu. Ku*wa, z jakiego kosmosu? Przecież Piątkowski to jakiś dziad, który w Granadzie nie potrafił piłki kopnąć – to jeden z cytatów z Kowalczyka.
Opinie i sposób ich wyrażania przez Kowalczyka na temat transferu obrońcy Kamila Piątkowskiego oraz Kacpra Urbańskiego do Legii Warszawa czy wypowiedzi trenera Iordanescu wywołały gorącą dyskusję wśród użytkowników X interesujących się polską piłką nożną.
W przypadku Kacpra Urbańskiego pozostała trójka ekspertów obecnych w studiu próbowała bronić mającego 20 lat piłkarza, przypominając jego udane występy w reprezentacji podczas ostatnich Mistrzostw Europy czy debiut w Lidze Mistrzów w zeszłym sezonie. Wojciech Kowalczyk jednak nie przyjmował ich argumentacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Niesamowita odklejka Kowala" – tak skomentował wypowiedź Kowalczyka na temat Kacpra Urbańskiego jeden z użytkowników serwisu X, który zajmuje się rozgrywkami Ekstraklasy. W odpowiedzi na ten post kolejni użytkownicy serwisu zwracali uwagę na zachowanie byłego piłkarza sugerując, że jest pod wpływem alkoholu.
Znalazło się też kilka sugestii, że serwis Weszło wykorzystuje kontrowersyjne wypowiedzi Kowalczyka "żeby generować kliknięcia na naszej irytacji".

Szef Weszło: sugestie dot. alkoholu są nieprawdziwe
O obie powyższe kwestie zapytaliśmy Bartosza Wróblewskiego, dyrektora zarządzającego Weszło.
– Programy na żywo zawsze niosą ze sobą duże emocje, zwłaszcza w świecie piłki nożnej, który sam w sobie jest pełen napięć i skrajnych opinii. Chcemy jednoznacznie podkreślić, że wszelkie sugestie dotyczące rzekomego spożycia alkoholu przed czy w trakcie programu są nieprawdziwe – komentuje Wróblewski dla Wirtualnych Mediów zachowanie Kowalczyka.
– Nieprawdą jest również, że Weszło celowo pozwala na tego typu zachowania w celu zwiększenia oglądalności. Naszą strategią od zawsze jest łączenie merytorycznej analizy z bezpośrednim, nieszablonowym stylem, który wyróżnia nas na rynku, ale nigdy nie jest to zachęcanie do przekraczania granic kultury dyskusji – dodaje Bartosz Wróblewski.

Zapytaliśmy dyrektora zarządzającego Weszło również o profil widowni kanału, a zwłaszcza o procent osób niepełnoletnich, które oglądają programy takie jak "Liga Minus".
– Jeśli chodzi o naszą widownię, to zdecydowana większość odbiorców to osoby pełnoletnie. Jednocześnie zapewniamy, że traktujemy odpowiedzialność wobec naszej społeczności bardzo poważnie i będziemy podejmować działania, które pozwolą łączyć autentyczność i emocje w dyskusji sportowej z szacunkiem wobec wszystkich uczestników programu – komentuje Bartosz Wróblewski.
W poniedziałek w porannym programie na Kanale Zero Wojciech Kowalczyk wypowiadał się w innym tonie, nie wzbudzając kontrowersji.
Kim jest Wojciech Kowalczyk?
Wojciech Kowalczyk to były gracz takich zespołów jak wspomniana Legia Warszawa czy hiszpański Betis Sewilla. 39 razy wystąpił też w reprezentacji Polski zdobywając dla niej 11 bramek. Grał na pozycji napastnika. Od kilku lat jest ekspertem oraz komentatorem.

W 2017 roku współpracę z Kowalczykiem zerwał Polsat z powodu wulgarnych wpisów na Twitterze na tematy polityczne. Od 2018 roku związany z Weszło, a od 2024 również z Kanałem Zero należącym do Krzysztofa Stanowskiego.











