SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Europejski Trybunał Praw Człowieka chce od Polski wyjaśnień. Chodzi o inwigilację obywateli

Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) zwrócił się do polskiego rządu o przedstawienie wyjaśnień w sprawie inwigilacji obywateli prowadzonej przez służby specjalne. Według Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Fundacji Panoptykon nasz kraj wyróżnia się negatywnie na tle Europy pod względem zewnętrznej kontroli nad służbami, a wprowadzane przepisy pozwalają coraz bardziej na inwigilowanie Polaków.

Zainteresowanie ETPC problemem funkcjonowania służb specjalnych w Polsce to efekt skarg polskich aktywistów z Fundacji Panoptykon i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz adwokata Mikołaja Pietrzaka, które trafiły do Trybunału w Strasburgu na przełomie 2017 i 2018 r.

Adwokat podkreśla, że niekontrolowana inwigilacja narusza nie tylko jego prywatność, ale przede wszystkim prawa i wolności jego klientów. Aktywiści dodają, że jako aktywni obywatele są szczególnie narażeni na działania służb. Obie fundacje podkreślają, że ich aktywiści od lat krytykują brak kontroli nad działaniami służb.

- Nie mam wątpliwości, że służby mogą korzystać ze swoich szerokich uprawnień bez jakichkolwiek realnych ograniczeń – wyjaśnia w komunikacie jeden ze skarżących, Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon. - Ale nie mamy tego jak sprawdzić, bo prawo nie przewiduje dostępu do informacji o tym, że ktoś był na celowniku służb – nawet jeśli inwigilacja już się zakończyła, a danej osobie nie postawiono zarzutów. Jako obywatele jesteśmy więc bezbronni i nie mamy jak chronić swoich praw.

Jak informuje Panoptykon ETPC uznał, że skargi spełniają wymogi formalne i zakomunikował sprawę polskiemu rządowi. - Rząd polski będzie musiał odpowiedzieć na pytanie, czy jego działania naruszyły naszą prywatność (art. 8 Konwencji o ochronie praw człowieka) oraz prawo do skutecznego środka odwoławczego (art. 13 konwencji). Po przedstawieniu obserwacji przez rząd będziemy mogli ustosunkować się do nich jako skarżący – tłumaczy Dominika Bychawska-Siniarska z Fundacji Helsińskiej.

Stawką obecnego postępowania ma być nie tylko prawo do prywatności. - Fundamentem relacji adwokata z klientem jest zaufanie, które może powstać wyłącznie w warunkach poufności – zaznacza adwokat Mikołaj Pietrzak. - Jako adwokaci mamy obowiązek chronić tajemnicę adwokacką, a szczególnie obrończą. Obecne przepisy nam to uniemożliwiają. Uderza to w prawa i wolności naszych klientów, a szczególnie w ich prawo do obrony.

Na konieczność zmian w przepisach Trybunał Konstytucyjny wskazał już w lipcu 2014 r. Jednak przyjęte w 2016 r. tzw. ustawa inwigilacyjna i ustawa antyterrorystyczna zamiast ograniczyć apetyt służb na informacje o obywatelach tylko zwiększyły ich uprawnienia, nie wprowadzając przy tym żadnych mechanizmów kontroli.

Jak zaznacza Panoptykon Polska w tym zakresie negatywnie wyróżnia się na tle innych państw unijnych, w których taka niezależna kontrola nad działaniami służb nikogo nie dziwi.

Na wymienione nieprawidłowości zwróciła uwagę m.in. Komisja Wenecka w opinii z czerwca 2016 r. Obowiązek poinformowania podmiotu danych o dostępie służb do jego danych telekomunikacyjnych wynika z licznych orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (np. Szabo i Vissy przeciwko Węgrom, Weber i Saravia p. Niemcom czy Zakharov p. Rosji) oraz z rozstrzygnięć Trybunału Sprawiedliwości UE (m.in. w sprawie Tele 2 Sverige).

Dołącz do dyskusji: Europejski Trybunał Praw Człowieka chce od Polski wyjaśnień. Chodzi o inwigilację obywateli

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl